MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bronisław Chełmiński nie żyje. Działacz Solidarności zmarł w wieku 72 lat

(ren)
Zmarł Bronisław Chełmiński
Zmarł Bronisław Chełmiński
Nie żyje Bronisław Chełmiński, legenda podlaskiej Solidarności. Działacz zmarł w piątek w wieku 72lat.

W piątek w Grajewie zmarł Bronisław Chełmiński. Był przewodniczącym oddziału "S" Regionu Białystok w Grajewie. Internowany w 1981 roku w Białymstoku i Suwałkach. Działacz opozycji antykomunistycznej w stanie wojennym i do upadku Polski Ludowej. Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności.

Bronisława Chełmińskiego żegna Bernard Bujwicki, działacz opozycji w czasach PRL-u i pierwszej Solidarności, autor wspomnień z tamtego okresu.

"Był inwalidą wojskowym. Nigdy nie dowiadywałem się dlaczego miał specjalne buty, które nie zawsze mu służyły odpowiednio i w jakich okolicznościach stracił kawał nogi. Zresztą nigdy mi to w nim nie przeszkadzało, bo tak jest, gdy osoba mająca taki defekt jest nam bliska. Był z tym tylko taki problem, że kiedy Bronek „szedł na Kopiec” i kołysał się z tego powodu w wąskim przejściu między piętrowymi łóżkami, my wszyscy siedzący na górnych pryczach suwalskiego więzienia musieliśmy podkurczać nogi, aby o nas nie zahaczył.

Czytaj też: Znany adwokat Józef Bućwiński nie żyje. Był zarażony koronawirusem

Bronek był człowiekiem stabilnym emocjonalnie w każdych warunkach. Tego się dowiadujemy w warunkach ekstremalnych, a więzienie i internowanie w roku 1982 było takim czasem dla nas, politycznych. Było czasem ekstremalnym. Dla niego szczególnie, bo gdy nas rozbierano do naga przy rewizjach, on musiał zaczynać od odpięcia protezy nogi, przez co potem tracił stabilność. Jednak to nie powodowało w nim jakichś większych emocji.

Potem, gdy komunistyczna bezpieka próbowała go ponownie internować, ale w warunkach wojskowych, w jednostce wojskowej, w której wcześniej pracował, znów pojawił się problem z nogą, a właściwie z butami. Wszakże żołnierz, nawet karny, winien być uformowany wojskowo, zarówno w ubranie, jak i buty. Jednak okazało się, że wojsko nie dysponowało butami dla swoich inwalidów i z konieczności, zresztą bez zgody bezpieki, wojsko uznało, że poradzi sobie bez internowania Bronisława Chełmińskiego i odesłało go do domu.

Czytaj także: Andrzej Strumiłło, Honorowy Obywatel Suwałk, nie żyje. Odszedł wybitny artysta

Wprawdzie miał Bronek taką chwilę, można by nazwać słabości, gdy zwabiony przez milicjantów nocą 13 grudnia 1981r. dowiedział się, że został ujęty, a ówczesny grajewski komendant zrywając mu znaczek Solidarności z klapy marynarki obiecał w progu komendy, że to już koniec. Koniec zarówno z Solidarnością, jak i z nim, bo jego godziny policzone. Dlatego, w momencie gdy wyrzucono go z samochodu po wjeździe na plac białostockiego więzienia pod Czterdziestoma Kominami i przyciśnięto tarczami do muru sądził, że to już spełnia się obietnica komendanta. To był ten jeden raz, pełen emocji, o którym potem opowiadał, ale zawsze ze śmiechem.

Dlaczego taka opowieść o Bronku? Bo jakoś tak się składa, że w pamięci naszej pozostają takie chwile wspólnie przeżyte, w których pokazuje się człowiek w swojej właściwej dla niego postawie. A On nigdy nam, towarzyszom z celi, nigdy nie był obciążeniem, ale osobą niezwykle pożądaną. Dlatego my, którzy byliśmy z nim wówczas, gdy spotykaliśmy się później i wspominaliśmy tamten czas, i mówiliśmy z kim warto siedzieć w jednej celi, mówiliśmy zawsze: No i z Bronkiem. Nasza pamięć o Tobie Bronku będzie zawsze, póki żyjemy i jesteśmy świadomi.

Wierzymy, że Pan da Tobie Pokój Wieczny, bo byłeś prawym i dobrym człowiekiem.

Odpoczywaj w Pokoju."

Bernard Bujwicki
w imieniu współtowarzyszy z internowania

Tu oglądasz: Parafia w Jurowcach otrzymała piękny sztandar z czasów Solidarności

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny