MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje lekarzy od noworodków. Problem się skończy, bo będą podwyżki.

Katarzyna Michałowska [email protected] tel. 085 748 95 11
Kiedy mała Patrycja się urodziła, wymagała opieki neonatologa. A w klinice go nie było – mówią państwo Leszczyńscy. – Tak nie powinno być.
Kiedy mała Patrycja się urodziła, wymagała opieki neonatologa. A w klinice go nie było – mówią państwo Leszczyńscy. – Tak nie powinno być. Fot. Anatol Chomicz
To problem. Jest tak mało lekarzy od noworodków. Urodziłam, były powikłania u dziecka. Neonatologa zabrakło. Musiałam jechać do szpitala klinicznego - mówi Agnieszka Leszczyńska. Teraz lekarzy ma być więcej. Bo dostaną podwyżki.

Podwyżkę dostaną również

Podwyżkę dostaną również

geriatrzy, anestezjolodzy, onkolodzy, epidemiolodzy, rehabilitanci, chirurdzy, patomorfolodzy, specjaliści intensywnej terapii, ortopedzi, specjaliści medycyny rodzinnej, traumatolodzy.
Chodzi o lekarzy rezydentów. Pensje dla nich są finansowane z budżetu państwa, nie obciążają szpitala.

Przeżyliśmy ogromny stres. Żona urodziła w jednej z białostockich klinik, u małej Patrycji były komplikacje. Jednak dzieckiem nikt się tam nie mógł zająć. Przyjechaliśmy do specjalistów ze szpitala uniwersyteckiego. Już wszystko jest w porządku - mówi Dariusz Leszczyński, dumny tata maleńkiej Patrycji.

Właśnie Sejm przyjął ustawę. Według niej lekarze, którzy wybiorą mało popularne specjalizacje, dostaną więcej pieniędzy niż ich koledzy. Jest szansa, że dzięki temu w białostockich szpitalach pojawi się więcej neonatologów, czyli lekarzy zajmujących się noworodkami. Obecnie jest ich garstka, a powinni się znaleźć przy każdym oddziale porodowym.

Zachęta dla odważnych

Specjalizacja z neonatologii to nie jest prosta sprawa. Żeby ratować życie najmniejszych pacjentów, potrzebna jest olbrzymia wiedza, ale także empatia, odporność na stres.

- W ubiegłym roku na naszą specjalizację zapisały się tylko dwie osoby - twierdzi Marek Szczepański, kierownik kliniki neonatologii białostockiego szpitala uniwersyteckiego. - Stan noworodka zmienia się w ciągu 10 sekund, a my musimy być na to przygotowani.

W klinice, która jest częścią najbardziej wyspecjalizowanego szpitala w województwie, pracuje tylko sześciu neonatologów. Zdarza się, że wszystkimi pacjentami zajmuje się tylko jeden (np. na nocnym dyżurze). W całym województwie podlaskim tych specjalistów jest jedynie 44.

3,5 tysiąca brutto

Lekarz, który zdecyduje się robić specjalizację np. z neonatologii, może liczyć na początku na około 3,5 tys. zł brutto, a po dwóch latach nawet na 3,8 tys. zł. Teraz ma około 2,5 tys. zł.

Medycy, wybierający popularne specjalizacje, będą dostawać o kilkaset złotych mniej. - Jest szansa, że te pieniądze przyciągną lekarzy do neonatologii - podsumowuje Szczepański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny