Bison Chucks za działkę zapłaci 7 milionów i 450 tys. zł, ale cała inwestycja wyniesie firmę o wiele więcej.
– To był przetarg łączony. Bison Chucks, nabywając pięciohekatorową działkę pod budowę fabryki jednocześnie zobowiązuje się do zainwestowania 67,5 miliona złotych i zatrudnienia minimum 100 osób – mówi Robert Żyliński, prezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
O działkę rywalizowały dwie firmy – Bison Chucks i Nibe Biawar z Białegostoku.
– Pod uwagę komisja brała cztery kryteria – cenę, nakłady inwestycyjne, zatrudnienie i innowacyjność – mówi Robert Żyliński. – Bison Chucks zwyciężył, bo zaoferował większe zatrudnienie oraz nakłady inwestycyjne.
Spółka powstała w 2009 roku, kapitał zakładowy to 100 tys. zł. Jej siedziba mieści się w Białymstoku, przy ul. Łąkowej 3. Pod tym samym adresem funkcjonuje od kilkudziesięciu lat białostocka spółka Bison Bial – także producent uchwytów. Czy obie firmy są ze sobą powiązane?
– Nie byłem członkiem komisji, dlatego trudno jest mi mówić, o powiązaniach własnościowych Bison Chucks – przyznaje Robert Żyliński. – Ale warunkiem uczestniczenia w przetargu było złożenie wyników finansowych za ostatnie dwa lata i firma taką dokumentację nam dostarczyła.
Na temat firmy i inwestycji nie udało się uzyskać odpowiedzi od prezesa Bison Chucks, Marka Więsława, który odmówił podania jakichkolwiek informacji. Najbliższe trzy miesiące to czas na zakończenie spraw formalnych – wydanie zezwolenia i podpisanie aktu notarialnego.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?