- Tak naprawdę ta karta to elektroniczna kopia zwykłego biletu - mówi Paweł Ragiel, kierownik pionu przewozów białostockiego PKS-u. - Zapisane są na niej wszystkie potrzebne dane pasażera, m.in: imię i nazwisko, adres, trasa.
Po wejściu do autobusu nowy bilet należy przyłożyć do odpowiedniego czytnika znajdującego się przy kasie. Po kilku sekundach kierowca otrzymuje potwierdzenie o ważności biletu.
Co oznacza wprowadzenie elektronicznego biletu dla pasażerów?
- Wygodę - uważa Paweł Ragiel. - Nie trzeba już nosić żadnych papierków, bilet może być używany wielokrotnie.
Bilet można przedłużyć u kierowcy. Pasażer otrzymuje kartę bezpłatnie, w cenie biletu.
- Ale gdy ją zgubimy i będziemy potrzebowali następnej, będziemy musieli zapłacić - podkreśla Paweł Ragiel.
Białostocki PKS jest pierwszym w naszym województwie, który wprowadził taki bilet. Do tej pory elektroniczną kartą posługiwali się tylko pasażerowie prywatnego przewoźnika "Veolia" z Bielska Podlaskiego.
- Taka karta jest wygodniejsza niż tradycyjny bilet - mówi Anna Kubaj, która dojeżdża do Białegostoku do pracy. - Nie rwie się, nie łamie. A co najważniejsze, to można go kupić u kierowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?