Zalew w Dojlidach to ulubione miejsce wypoczynku białostoczan w mieście. W upalne dni tereny Ośrodka Sportu i Rekreacji w Dojlidach są oblegane przez mieszkańców. W tym roku mają dodatkową atrakcję. Nowością jest wakepark wyciąg sportów wodnych, który cieszy się sporą popularnością.
Dlatego zdaniem radnego Henryka Dębowskiego miasto powinno zadbać o dobrą jakość wody, która umożliwiałaby wszystkim użytkownikom bezpieczną rekreację. Szef klubu PiS napisał w tej sprawie interpelację do prezydenta.
- Na przestrzeni ostatnich lat wielu mieszkańców skarżyło się m.in. na dużą ilość wodorostów w zalewie uniemożliwiającą komfortowe pływanie - tłumaczy. - Wysokie temperatury, słaby przepływ wody oraz płytka powierzchnia zbiornika pozwalają sądzić, że problem ten będzie się nasilał.
Ponadto zasugerował, że w związku z otwarciem wakeparku, który umożliwia korzystanie z rowerów wodnych, zasadne jest oczyszczenie zbiornika tak, aby zapewnić atrakcjom najwyższy standard bezpieczeństwa.
- Bezpieczeństwo powinno być tutaj priorytetem, gdyż można zakładać, że z atrakcji, które są przewidziane do końca września będą korzystały również dzieci - podkreśla radny.
Wskazuje, że w ostatnich latach wiele zbiorników wodnych w kraju ma problem z wodorostami i w tym celu prowadzone są prace oczyszczające za pomocą specjalnych kombajnów kosząco-zbierających.
- Dodatkowo za przykład można wskazać zalew miejski w Radomiu, który w ostatnich latach przeszedł gruntową metamorfozę przy udziale pieniędzy z unijnego programu LIFE. Jego celem jest adaptacja do zmian klimatu poprzez zrównoważoną gospodarkę wodną w przestrzeni miejskiej - zaznacza Henryk Dębowski.
Władze miasta zapewniają, że jakość wody na terenie Ośrodka Sportów Wodnych Dojlidy przy ul. Plażowej jest regularnie badana.
Zarazem przyznają, że rozwijająca się w naturalny sposób, poza kąpieliskiem, roślinność stanowi problem z uwagi na to, że zbiornik jest stosunkowo płytki. Dlatego Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji już od 2012 r. korzysta z maszyny do koszenia roślinności wodnej. TRUXOR 5000 jest wykorzystywany od wiosny do jesieni.
Przypominają też, że Akwen „Dojlidy” był dwukrotnie w ostatnich latach poddawany rekultywacji przy użyciu w pełni naturalnej metody opartej na bazie mikroorganizmów oraz bakterii kwasu mlekowego.
- Tylko gruntowne pogłębienie zbiornika może rozwiązać problem okresowego zarastania, które z różną intensywnością następuje w różnym czasie i w różnych miejscach - zaznacza Krzysztof Karpieszuk, sekretarz miasta, w odpowiedzi na interpelację radnego.
W 2015 r. na zlecenie BOSiR powstała „Koncepcja programowo-przestrzenna oczyszczenia wraz z pogłębieniem zbiornika wodnego retencyjno-rekreacyjnego „Dojlidy”, leżącego przy ul. Plażowej w Białymstoku". W czterech wariantach inwestycja była już wówczas szacowana od 10,2 do 17,2 mln zł.
- Do tej pory koszty inwestycji zdecydowanie wzrosły - tłumaczy Krzysztof Karpieszuk. - Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji zwrócił się m.in. do Marszałka Województwa Podlaskiego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku z zapytaniem o możliwości finansowania inwestycji. Uzyskał odpowiedź, że jest możliwa jedynie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Zobacz także:
Promocyjne ceny akcesoriów basenowych
Wybierz rower idealny na przejażdżki
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?