Białystok. W niedzielę 30 stycznia, po raz 30. gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy [zdjęcia]

Gramy dla okulistyki dziecięcej - takie jest hasło tegorocznego WOŚP. Orkiestra gra również w Łomży i w Suwałkach (impreza połączona ze "Stacją Pogodne Suwałki", którą organizuje magistrat).

Od rana, tylko na ulicach Białegostoku można spotkać 250 wolontariuszy, którzy zbierali pieniądze od mieszkańców. Każdy z nich jest wyposażony w zabezpieczona plombami puszkę oraz identyfikator z personaliami, zdjęciem i numerem wolontariusza i taki sam numer widnieje na puszce. Ponadto dostępne będą cztery terminale do wpłat.

Ale, jak co roku finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to nie tylko zbiórka pieniędzy, ale również wiele imprez towarzyszących, w tym m.in. biegi uliczne (np. "Policz się z cukrzycą"), turniej brydżowy, turniej futsalu, wystawa zdjęć z poprzednich edycji WOŚP, pokaz teatralny Polskiego Związku Niewidomych. W Białymstoku przewidziano też stoisko kulinarne Mariusza Kisiela (ViceMasterChefa), oddawanie krwi w specjalnym krwiobusie czy akcję promującą udzielanie pierwszej pomocy Grupy Ratowniczej "Nadzieja".

WOŚP wspomagał też białostocki klub Magic Gym, który zorganizował specjalny maraton rowerowy. Mógł w nim wziąć udział każdy klubowicz. Warunkiem było wrzucenie do puszki WOŚP dowolnej kwoty. Oczywiście całe wpisowe trafi na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Czytaj również:

Nie zabraknie również licytacji, na które Białystok przekazał pamiątkową koszulkę z podpisami utytułowanych lekkoatletów w tym np.: Wojciecha Nowickiego, Kamili Lićwinko, czy Klaudii Kardasz.
Natomiast od godz. 15.30 na Rynku Kościuszki, na specjalnie przygotowanej scenie rozpocznie się koncert, podczas którego wystąpią m.in.: Waterside, Julia Borowik, Plaster Miodu, The Cassino i Schody. Tradycyjnie też o godz. 20.00 zobaczymy "Światełko do nieba" i fire show.

Czytaj również:

Dodajmy, że przy okazji niedzielnego finału WOŚP, podlaska policja od rana przypominała wolontariuszom, aby:

• nie prowadzili zbiórek w miejscach mało uczęszczanych, na źle oświetlonych ulicach, miejscach, które na osiedlach uznawane są za niebezpieczne,
• unikali prowadzenia zbiórek pieniędzy samodzielnie, bo w grupie jest zawsze bezpieczniej,
• starali się zapewnić sobie towarzystwo innych wolontariuszy, a jeżeli to możliwe - opiekę osób dorosłych,
• po zakończeniu zbiórki pieniędzy, wracali do sztabu WOŚP w grupie, a w razie czego dzwonili pod nr 112.