Białystok. Troje radnych wybranych z rekomendacji Forum Mniejszości Podlasia zasiliło szeregi Komitetu Tadeusza Truskolaskiego (zdjęcia)

To jest propozycja dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą zapisywać się do określonej partii politycznej - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski podczas konferencji [10.06.2022] w Pałacyku Gościnnym. - A jednocześnie są po stronie wartości demokratycznych, wartości, które ja reprezentuję.

Zaznaczył zarazem, że inicjatywa wyszła od samych radnych.

- Jeśli kiedyś będą układane listy wyborcze, to te osoby będą na nich brane pod uwagę jeśli chodzi o mój komitet - zadeklarował Tadeusz Truskolaski.

Chodzi o trójkę radnych: Joannę Misiuk, Ksenię Juchimowicz i Stefana Nikiciuka. Razem z Adamem Musiukiem i Tomaszem Kalinowskim startowali w 2018 roku w wyborach samorządowych z drugich miejsc na listach Koalicji Obywatelskiej. Byli rekomendowani przez Forum Mniejszości Podlasia, które od lat pozostaje w koalicji z Platformą Obywatelską. Na początku 2019 roku Adam Musiuk został wiceprezydentem. Dwa lata później barwy zmienił Tomasz Kalinowski, który razem z Maciejem Biernackim (odszedł z PO) tworzą w radzie miejski przyczółek Polski 2050.

- Liczę, że wcześniej czy później i to ugrupowanie zadeklaruje, chęć startowania z jednej listy - mówił prezydent. - Wiadomo, że metoda dzielenia mandatów według systemu d'Hondta wymusza szukanie porozumienia do jedności.

Tym bardziej, że jak zaznaczył prezydent, przejścia radnych prawosławnych nie należy odbierać w kategorii osłabiania Platformy Obywatelskiej.

- Chodzi o bieżącą współpracę z trójka radnych, by się jeszcze bardziej zacieśniła i w pewien sposób o potwierdzenie mandatu wiceprezydenta Adama Musiuka.

Joanna Misiuk podkreśliła, że Komitet Tadeusza Truskolaskiego gwarantuje bycie bezpartyjnymi samorządowcami.

- To jest dla nas kluczowa sprawa - podkreśliła radna.

Zaprzeczyła, że impulsem do przejścia instytucjonalnego pod skrzydła prezydenta były skutki sporu na kanwie tzw. optymalizacji zarządzania białostockimi placówkami oświatowymi. Dotyczyła ona m. in. przedszkola samorządowego nr 14, które miało być połączone ze szkołą podstawową nr 4. Zresztą dwa oddziały przedszkola już funkcjonują w tej szkole. Tyle że jest ono jedyne w Polsce, które w swoim statucie ma zapisy dotyczące funkcjonowania grup dla dzieci z białoruskiej mniejszości narodowej.

Za zachowaniem jego samodzielnej podmiotowości opowiedzieli się nie tylko pracownicy, ale i rodzice maluchów. Ci zbierali petycje przeciwko pomysłowi prezydenta. Podkreślali, że w placówce uczą się tez dzieci Białorusinów spoza naszego regionu. Swoje obawy wyrażali na posiedzeniu komisji edukacji rady miasta, które odbyło się 12 stycznia. W głosowaniu ich punktu widzenia nie poparła Joanna Misiuk, przewodnicząca komisji.

Dwa dni później prezydent wycofał się z pomysłu połączenia przedszkola nr 14 i SP nr 4. Ale krok w tył ze strony miasta nie ostudził emocji. Zwłaszcza wśród Forum Mniejszości Podlasia. Jego przewodniczący Jarosław Werdoni wydał bardzo ostre oświadczenie krytykujące zarówno sam pomysł połączenia przedszkola nr 14, jak i postawę radnych Forum, którzy startowali z listy KO. Zaznaczył też, że radni nie reprezentują już FMP.

- Tak naprawdę sporu nie było. Poszła fejkowa informacja o likwidacji przedszkola, która była źle odebrana przez społeczeństwo, po prostu spowodowała, że wynikły między nami a Forum niedomówienia - tłumaczyła Joanna Misiuk.

Innego zdania jest radny Maciej Biernacki.

- Już od dawna było wiadomo, że radni ci przestali reprezentować mniejszość prawosławną w naszym mieście, a zaczęli realizować agendę polityczną prezydenta Truskolaskiego. Było to widać przy próbie likwidacji białoruskiego przedszkola w Białymstoku - mówi radny Polski 2050.

Po tej roszadzie w klubie Koalicji Obywatelskiej nastąpiło wyrównanie sił: siedmiu radnych reprezentuje PO i tylu samych KTT.

- Cieszę się, że radni Stefan Nikiciuk, Joanna Misiuk i Ksenia Juchimowicz są z nami w dalszym ciągu w klubie radnych Koalicji Obywatelskiej - mówi Łukasz Prokorym, przewodniczący rady miasta, a zarazem lider miejskich struktur PO. - Białostocka Platforma Obywatelska ma dobre relacje i partnerską współpracę ze wszystkimi środowiskami tworzącymi w Białymstoku Koalicję Obywatelską.

Dwunastu radnych ma klub PiS. Jego szef uważa, że byli radni z Forum Mniejszości Podlasia mogli stracić mandat poparcia mniejszości prawosławnej, skoro przeszli do Komitetu Tadeusza Truskolaskiego.

- Najwyraźniej obawiają się o swoją reelekcję - dodaje Henryk Dębowski.

W jego ocenie to była decyzja czysto polityczna, żeby zachować fotel zastępcy prezydenta.

- O czym wspomniał sam prezydent Truskolaski, twierdząc, że to będzie swego rodzaju „potwierdzeniem mandatu prezydenta Musiuka do bycia zastępcą” - podkreśla radny Dębowski.