Akcja #zgodniezrozporzadzeniem to pokłosie dyskusji na temat budowy ścieżki rowerowej przy Kaczorowskiej do Grochowej. Rowerzyści chcieli, by magistrat zmienił jej projekt. Proponowali też budowę alternatywnego skrótu od ul. Grochowej przez Plac Moniuszki, Odeską i okolice Rynku Siennego aż do ul. Kaczorowskiego. Tak, aby stworzyć bezpieczną infrastrukturę i pogodzić różne potrzeby jeżdżących rowerami białostoczan. Zarówno tych rekreacyjnie, jak i do pracy.
Zdaniem stowarzyszenia w projekcie ścieki przy Kaczorowskiego zaakceptowanym przez miasto pełno było błędów, które sprawiają, że powstająca droga zgodnie z przetargiem będzie niebezpieczna i nieprzyjazna dla rowerzystów. Wykazywali niezgodność projektu z rekomendacjami podręcznika "Postaw na rower", czyli kompendium projektowania przyjaznej dla rowerów infrastruktury, opracowanego na początku lat 90. przez holenderską organizację techniczną CROW. Stanowi on międzynarodowe kompendium uznanych standardów projektowania infrastruktury rowerowej. Aktywiści podnieśli też zarzut, że realizacja inwestycji
przyniosłaby miastu, jak i przede wszystkim użytkownikom dróg, więcej szkód niż korzyści - byłaby marnotrawstwem publicznych pieniędzy.
Z kolei miasto twierdziło, że nie dało się poprowadzić ścieżki przez Park Centralny i Rynek Sienny, bo obszar ochrony konserwatorskiej. I że wszystkie inwestycje rowerowe w mieście realizowane są według planu rozwoju sieci dróg rowerowych i w oparciu o zasady z rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej.
Po przeanalizowaniu odpowiedzi miasta stowarzyszenie rozpoczęło akcję #zgodniezrozporządzeniem.
Tłumaczenie przyjętych w projekcie inwestycji rozwiązań ich zgodnością wyłącznie z rozporządzeniem ministra stanowi próbę uniknięcia dyskusji w sprawie pilnej konieczności uchwalenia w Białymstoku jako aktu prawa miejscowego „Standardów technicznych i wykonawczych dla infrastruktury rowerowej miasta” - mówi Bartosz Czarniecki z Rowerowego Białegostoku.
Zdaniem stowarzyszenia jest to podstawowy problem i przyczyna powstawania słabej w porównaniu do
innych miast infrastruktury rowerowej.
- Samo rozporządzenie określa jedynie parametry bazowe. Minimum, poniżej którego zejść nie można z wielu względów, głównie bezpieczeństwa. Jednak minimum to jest niewystarczające jeżeli transport rowerowy stać się ma alternatywą dla transportu samochodowego i wzrastać rok do roku. Aby osiągnąć te cele trzeba sięgnąć do doświadczeń liderów wśród rowerowych miast i celować w maksimum, nie minimum - tłumaczy Czarniecki.
Dlatego Rowerowy Białystok postanowił rozpocząć akcję #zgodniezrozporzadzeniem.
- Będziemy sukcesywnie prezentować pod tym hasztagiem rowerowe buble, które sprawiają, że jazda rowerem po Białymstoku odbywa się co prawda po elementach infrastruktury “zgodnych z rozporządzeniem”, ale niewiele ma wspólnego z komfortem, bezpieczeństwem i zdrowym rozsądkiem - mówi Bartosz Czarniecki.
Stowarzyszenie zachęca wszystkich mieszkańców Białegostoku, jak i czytających to przyjezdnych rowerzystów do wysyłania poprzez serwis społecznościowy Facebook zdjęć, filmów i innych materiałów.
- Aktywiści będą je prezentować i w ten sposób udowadniać, że projektowanie dobrej infrastruktury, to wyższa szkoła jazdy, którą trzeba podeprzeć wiedzą i właściwymi narzędziami - dodaje Czarniecki.
[b]MAPA URWANYCH ŚCIEŻEK ROWEROWYCH W BIAŁYMSTOKU [/b]
Teraz oglądasz: Białostoccy rowerzyści łamią przepisy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?