Białystok. Rafał Grzyb i Jacek Chańko. Obaj są radnymi i byłymi gwiazdami Jagiellonii. Ale tylko jeden jest w stadionowej galerii sław

Temat wybrzmiał podczas kwietniowej sesji rady miasta za sprawą radnego Pawła Myszkowskiego. Nie ukrywał, że sięgnął po niego także ze względu na miejsce, w którym razem na miesiąc obradują radni. Chodzi o stadion miejski przy ulicy Słonecznej.

Jeżeli Państwo spojrzycie w lewo, to za tą długą trybuną można zaobserwować galerię sław białostockiej Jagielloni – zwrócił się do radnych Paweł Myszkowski. - Brakuje tam jednej osoby. Chodzi mi o naszego kolegę z rady miasta Jacka Chańkę. Nie dlatego, że jest radnym miejskim, ale ze względu na jego dorobek jako piłkarza Jagiellonii.

Paweł Myszkowski wspomniał że Jacek Chańko został niedawno doceniony w Olsztynie przez działaczy tamtejszego klubu Stomil.

- Jego sylwetka znalazła się w galerii sław olsztyńskiego klubu ponieważ także miał swój wkład w historię Stomilu – tłumaczył radny klubu PiS.

W galerii sław Jagiellonii znajduje się inny radny białostockiej rady miasta – Rafał Grzyb.

- Myślę, że jest to co najmniej niedopatrzenie, że obok Rafała Grzyba, który niewątpliwie ma dorobek, bo do niedawna był rekordzistą występów w Jagiellonii, nie możemy tam znaleźć Jacka Chańki – mówił Paweł Myszkowski.

Jego zdaniem za uhonorowaniem w ten sposób wychowanka żółto-czerwonych przemawia: mistrzostwo Polski juniorów z 1992 roku, brązowy medal mistrzostw Europy juniorów, gra w seniorskiej reprezentacji Polski.

- W barwach Jagiellonii na najwyższym szczeblu rozgrywek rozegrał 29 spotkań i strzelił jednego gola, na drugim stopniu rozgrywek na swoim koncie zanotował199 gier, uczestniczył też w barażu o ekstraklasę. Do tego dochodzą mecze w Pucharze Polski i Pucharze Ekstraklasy. Łącznie w żółto-czerwonym trykocie rozegrał przez 12 sezonów 246 spotkań, zdobył 25 bramek. Walnie przyczynił się do powrotu Jagiellonii do Ekstraklasy w sezonie 2006/2007 – wyliczał Paweł Myszkowski.

Radny przypomniał też, że Jacek Chańko znalazł się w kibicowskiej jedenastce stulecia Jagiellonii oraz w jedenastce opracowanej przez ekspertów.

- To jest chyba najlepszy argument za tym, by jego sylwetka też powinna być dostępna dla wszystkich kibiców na stadionie – podkreślał radny PiS. - Nie wiem, na jakim poziomie zapada ta decyzja. Czy decyzją prezydenta czy prezesa spółki Stadion Miejski. Myślę, że Jackowi się to należy. Nie dlatego, że jest radnym, którego lubimy czy też nie. On zostając radnym nie stracił swojego dorobku jako piłkarz. Mam nadzieję, że ten mój głos zostanie wysłuchany.

Reprezentacyjne wątki kariery Jacka Chańki uzupełnił też Łukasz Prokorym, przewodniczący rady miasta. Przypomniał mecz narodowej reprezentacji biało-czerwonych pod wodzą Janusza Wójcika podczas turnieju w Tajlandii.

- W konkursie karnych w meczu z Nową Zelandią Jacek Chańko wykorzystał jedenastkę – wspominał radny KO.

Okazuje się, że spółka Stadion Miejski nie odpowiada za galerię sław Jagiellonii.

- Ten projekt w całości realizuje Jagiellonia - wyjaśnia Barbara Kulik, z biura marketingu stadionowej spółki.

Jak przypomina Kamil Świrydowicz, rzecznik prasowy klubu, projekt „Galeria Sław Jagiellonii” powstał z okazji 100-lecia założenia Jagiellonii Białystok.

- Tworząc ją zdawaliśmy sobie sprawę, że każdy wybór będzie budził dyskusje. Jednocześnie za każdym razem podkreślaliśmy, że nie jest to projekt zamknięty i w przyszłości będą do niego dodawane kolejne osoby. Kandydatury osób, które trafiły do Galerii Sław były również szeroko konsultowane z osobami znającymi historię Jagiellonii - tłumaczy rzecznik. - Oczywiście, mamy świadomość, że lista osób zasłużonych dla naszego klubu jest znacznie dłuższa. Decydując się na wybór tej konkretnej „27” postawiliśmy na ich osiągnięcia sportowe lub indywidualne.

Kamil Świrydowicz zapewnia, że klub jest pełen uznania dla dokonań sportowych Pana Jacka Chańki w barwach Jagiellonii .

- Mamy świadomość, że cieszy się on dużą popularnością wśród kibiców, chociażby poprzez fakt, że został wybrany do kibicowskiej „11” stulecia, a także decyzją kapituły włączono go do „11 stulecia” wychowanków - podkreśla rzecznik.

Zaznacza, że ukazując kolejne postaci zależało klubowi na odkurzeniu, a także przypomnieniu bogatej jagiellońskiej historii.

- Nie mamy wątpliwości, że ta historia zapisana w postaciach będzie jeszcze nieraz prezentowana przy okazji prezentacji kolejnych członków Galerii Sław Jagiellonii Białystok - dodaje Kamil Świrydowicz.