Park mieściłby się przy ul. Hugo Kołłątaja, nad rzeką Białą. Były różne wizje, aby zagospodarować ten teren jednak żadna nie została zrealizowana. W 2021 roku Maciej Dąbrowski wpadł na pomysł, by miejsce to przeznaczyć na rekreację. Rosłyby tu także specjalne rośliny sprzyjające retencji wody. Swój projekt Hugo Parku zgłosił do ubiegłorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Pomysły przeszedł sito preselekcji i został dopuszczony do głosowania jako projekt M31.
- W poprzednim roku pracownicy urzędu sami zaproponowali wykonanie ścieżek typu HanesGran - przypomina Maciej Dąbrowski, chwaląc zaangażowanie urzędników w pomoc nad projektem.
Ostatecznie w głosowaniu park otrzymał poparcie 1742 osób. Mimo to nie został wybrany do realizacji. Pomysłodawca się nie załamał i zgłosił pomysł w tegorocznej w edycji budżetu obywatelskiego. Projekt zakładał zagospodarowanie terenu miejskiego poprzez wykonanie ścieżek, ustawienie ławek, koszy na śmieci, stojaków na rowery, wykonanie drewnianego tarasu oraz oświetlenia w postaci girland.
Na razie trwa formalno-prawna ocena projektów. Etap selekcyjny zakończy się we wrześniu i wtedy poznamy listę pomysłów dopuszczonych do głosowania. To zaplanowane jest w pierwszej połowie października. Ale Maciej Dąbrowski już dostał pismo z urzędu miejskiego informujące, że nie ma możliwości realizacji jego pomysłu.
Czytamy w nim, że teren narażony jest na zalania wodami opadowymi spływającymi z terenów wyżej położonych oraz wodami z Białej w czasie coraz częstszych wezbrań i wylewów wód z rzeki podczas intensywnych opadów deszczu.
– W związku z niniejszym budowa i eksploatacja wymienionej we wniosku infrastruktury obarczona byłaby dużym obciążeniem finansowym w budżecie miasta na kolejne lata eksploatacji – podkreśla z upoważnienia prezydenta Marzena Pul, dyrektor Departamentu Inwestycji Miejskich.
Ponadto dodaje, że realizacja ciągów pieszo-rowerowych jest sprzeczna z planem miejscowym uchwalonym w 2010 roku. Zakazano w nim m.in. wymiany gruntu, co eliminuje możliwość wvkonania ścieżek.
– Tym samym ograniczenie zakresu projektu o budowę ścieżek oraz wysokie koszty eksploatacji sprawiają, iż projekt nie spełnia kryterium gospodarności oraz ogólnodostępności - zaznacza dyrektor Pul.
Maciej Dąbrowski podkreśla, że w wielu korespondencjach wyrażał chęć dostosowania wydatków do warunków przyrodniczych i prawny.
– Niestety, w tym roku nie otrzymałem pomocy – mówi pomysłodawca.
Marzena Pul twierdzi, że pracownicy departamentu czynnie uczestniczą w procesie konsultacji społecznych z mieszkańcami zarówno w fazie „przedprojektowej” jak i w czasie oceny złożonych wniosków.
– Niemniej jednak zobowiązani jesteśmy do przestrzegania prawa – podkreśla. – Dlatego też nie widzimy w chwili obecnej możliwości „dostosowania” projektu do zapisów obowiązującego planu miejscowego.
Pomysłodawca parku nie rozumie, co takiego zmieniło się prawnie i merytorycznie odnośnie zagospodarowania proponowanego terenu, że urzędnicy w ciągu roku przyjęli skrajnie odmienną optykę. Tym bardziej, że - jak podkreśla - w Strategii Rozwoju Miasta Białegostoku do 2030 roku, na wskazanej działce (1601/1, obręb Wysoki Stoczek) planuje się tereny rekreacyjne.
- Jako obywatel chciałem zainicjować zmiany w dolinie rzeki Białej i dlatego ponownie zgłosiłem pomysł - przyznaje Maciej Dąbrowski. - Przypuszczam, że w tym roku brak woli w dostosowaniu mojego projektu do zaakceptowania ma głębsze powody – zastanawia się.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?