Dom drewniany z ul. Mazowieckiej 31/1 w Białymstoku prezentuje szeroko rozumiane wartości zabytkowe: głównie artystyczne ale także i historyczne oraz naukowe - podkreśla prof. Małgorzata Dajnowicz, podlaski wojewódzki konserwator zabytków.
W tym samym duchu już wcześniej na naszych łamach wypowiadał się historyk Andrzej Lechowski. Mówił, że dom ten jest świadectwem białostockiego stylu, czyli budowania piętrowych obiektów drewnianych tzw. drewnianych kamienic.
Po raz pierwszy oznaczono go na mapie Białegostoku z 1937 r. Jest to dom z początku wolnostojący, dwukondygnacyjny, zbudowany z drewna w konstrukcji zrębowej. Wyróżnia się wysokim dachem trójpołaciowym z lukarną w połaci frontowej. Nieruchomość została podzielona na dwa lokale mieszkalne. Początkowo dolna kondygnacja pełniła funkcję usługową. W latach 60. XX w. lokal przekształcono na mieszkanie. Budynek zachował się do naszych czasów w praktycznie niezmienionej formie. Wartości artystyczne obiektu przejawiają się m.in. w tzw. „jodełce” umieszczonej w partii podokiennej, co jest charakterystyczne dla drewnianego budownictwa Białegostoku.
– W tym budynku przez lata nic wielkiego się nie koncentrowało, ale jest jak dobre wino. Z czasem nabrał własnej historii – zaznaczał Andrzej Lechowski.
Czytaj:Miasto sprzedaje drewnianą kamienicę na osiedlu Piaski
Historii „nabrał” nie tylko ze względu na niezwykłą architekturę, ale także na to, że w ostatniej dekadzie w dyskusji publicznej utożsamiano go z tzw. matecznikiem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
Prezydent Kaczorowski w dzieciństwie mieszkał nieopodal drewnianej kamienicy przy Mazowieckiej i tu też chodził do szkoły. W 2010 roku, po katastrofie smoleńskiej (w której zginął ostatni prezydent RP na uchodźstwie) pojawił się pomysł, by w tym drewnianym budynku powstała izba pamięci im. Ryszarda Kaczorowskiego. Później, by dom przenieść do ówczesnego Białostockiego Muzeum Wsi.
Ostatecznie nic z tych zamierzeń nie wyszło, a miasto nie miało później pomysłu, by tchnąć w niego znowu życie. W tym roku wystawiło na sprzedaż nieruchomość, na której się znajduje. Za wszystko chciało co najmniej 650 tys. zł. Zgłosił się jeden kupiec, ale przed rozpoczęciem licytacji się wycofał.
Teraz w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Białymstoku prowadzone jest postępowanie administracyjne w sprawie wpisu do rejestru domu przy ul. Mazowieckiej 31/1.
- Budynek bez wątpienia wpisuje się w dawny, drewniany krajobraz miasta Białegostoku tak charakterystyczny jeszcze dla drugiej połowy XX wieku - nie ma wątpliwości prof. Małgorzata Dajnowicz. - Niestety, z ubolewaniem postrzegam, że w ostatnich latach wiele domów miejskich, w tym drewnianych zniknęło z przestrzeni Białegostoku. Także i dlatego nie można mieć żadnych wątpliwości, iż dom stojący przy ulicy Mazowieckiej 31/1 powinien być objęty najwyższą ochroną konserwatorską poprzez jego wpis do rejestru zabytków województwa podlaskiego. Ochrona ta daje gwarancję zachowania obiektu, jego nienaruszalność pod względem zachowania tkanki zabytkowej.
Decyzja o rozpoczęciu procedury wpisania obiektu do rejestru oznacza, że do dnia wydania ostatecznego postanowienia zabrania się prac konserwatorskich, restauratorskich. robót budowlanych i podejmowania innych działań, które
mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku.
- Zakaz dotyczy też robót budowlanych objętych pozwoleniem na budowę albo zgłoszeniem, a takle działań
określonych w innej decyzji pozwalającej na ich prowadzenie - czytamy w zawiadomieniu zastępcy podlaskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków nadesłanym do magistratu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?