Do napaści doszło w połowie lipca przy ul. Barszczańskiej. Gdy Emil Ż. wysiadł z samochodu, podszedł do niego oskarżony. Według śledczych, zadał cios przedramieniem w głowę i ręką w brzuch. Po chwili dał pobitemu dwie możliwości: odda mu pieniądze albo kupi mu wódkę.
Emil Ż. nie miał przy sobie gotówki, a właściciel sklepu nie dawał nic na kredyt. Wtedy Markowi D. zamarzyła się podróż roverem po Białymstoku. I Emil Ż. woził go na Zielone Wzgórza. Po propozycji wyjazdu za miasto, Emil Ż. skłamał, że musi oddać babci dokumenty. Z jej mieszkania zawiadomił policję, która zatrzymała Marka D. Miał ponad trzy promile alkoholu. Grozi mu 12 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?