MKTG SR - pasek na kartach artykułów

AZS Białystok przegrywa we Wrocławiu

ted
Magdalena Godos wiele razy bezradnie musiała patrzeć, jak piłka dotykała parkietu po stronie białostoczanek
Magdalena Godos wiele razy bezradnie musiała patrzeć, jak piłka dotykała parkietu po stronie białostoczanek Fot. Dariusz Danek, Nowiny
AZS Białystok przegrał na wyjeździe z Gwardią Wrocław 0:3 w meczu 14. kolejki PlusLigi Kobiet. Po tym spotkaniu akademiczki spadły na siódme miejsce i ich przewaga nad zagrożoną strefą wynosi tylko dwa punkty.

Nie zagrałyśmy tego co potrafimy. Na treningach pokazujemy zupełnie co innego - mówi Magdalena Godos, rozgrywająca białostoczanek.

Bardzo ważne z punktu widzenia obu ekip spotkanie, zaczęło się pechowo dla miejscowych. Już w jednej z pierwszych akcji kontuzji doznała Anna Witczak. Jak się okazało, nie wpłynęło to jednak zupełnie na ich grę, bo bardzo dobrze zastąpiła ją Bogumiła Barańska.

- Naszą największą siłą w tym meczu był cały zespół - ocenia Katarzyna Jaszewska, przyjmująca gwardzistek, uznana MVP.

Najprościej rozłożyć ręce

Wrocławianki w pierwszym secie szybko uciekły na kilka punktów. Największą armatę akademiczek - Annę Klimakową, na zmianę łapały blokiem Zuzanna Efimienko i Maja Tokarska. Rosjanka pierwszy punkt zaliczyła dopiero pod koniec partii, kiedy Podlasianki przegrywały już 14:21.

- Najprościej rozłożyć ręce i przygotowywać się do drugiego seta. Trzeba jeszcze walczyć - apelował chwilę wcześniej do swoich podopiecznych trener Wiesław Czaja, podczas przerwy na żądanie.

Niestety, białostoczanki nie posłuchały szkoleniowca i zakończyły partię porażką do 17.

Przyjezdne nie poprawiły swojej gry także w kolejnym secie. Przy prowadzeniu Gwardii 6:1 boisko opuściły Godos i Klimakowa, a w ich miejsce pojawiły się Małgorzata Właszczuk i Ewa Cabajewska. Poskutkowało, bowiem udało się zmniejszyć dystans do zaledwie punktu (8:7), jednak proste błędy Anci Martin znowu pozwoliły miejscowym odskoczyć na kilka oczek (12:7).

Wydawało się, że prowadząc 21:15 gwardzistki spokojnie wygrają i tę partię. Zryw akademiczek w końcówce spowodował jednak spore emocje. Po ataku Aleksandry Kruk był remis 23:23, a za chwilę białostoczanki miały nawet setbola. Niestety, nie wykorzystały szansy, a po bloku Efimienko na Dominice Kuczyńskiej z wygranego seta cieszyły się wrocławianki.

- Zabrakło chłodnej głowy, ale chyba też w pewnym momencie podejmowałam złe wybory - przyznaje Godos.

Porażka w drugim secie nie załamała akademiczek. Na parkiecie pojawiła się Sinead Jack, która dwukrotnie wbiła tzw. gwoździe ze środka, a do tego popisała się asem serwisowym. Białostoczanki prowadziły już 9:3 i wydawało się, że nawet chwilowy brak Klimakowej (zderzyła się z bandą reklamową i przez kilka minut była opatrywana) nie wpłynie znacząco na przebieg gry.

Cztery mecze na wagę złota

Niestety, złudzenia szybko prysły, bowiem wróciły stare grzechy - słabe przyjęcie i niemoc w ataku. Na drugą przerwę techniczną ekipa Rafała Błaszczyka zeszła prowadząc 16:14 i nie dała już sobie odebrać wygranej.

- Przed nami cztery ostatnie mecze, które będą na wagę złota. Nie oddamy ich jednak tak łatwo, jak zrobiłyśmy to we Wrocławiu - zapewnia Godos.

Wyniki 14. kolejki

Gwardia Wrocław - AZS Białystok 3:0 (25:17, 28:26, 25:18).

Gwardia: Wołosz (3 pkt.), Jaszewska (16), Tokarska (5), Efimienko (10), Mroczkowska (12), Witczak, Krzos (libero) oraz Barańska (10), Czypiruk (2), Matyjaszek (2).

AZS:Godos (2), Kruk (8), Martin (6), Kuczyńska (9), Klimakowa (6), Muresan (6), Saad (libero) oraz Właszczuk (2), Cabajewska (1), Jack (5).

Aluprof Bielsko-Biała - Centrostal Bydgoszcz 0:3, Wybrzeże TPS Rumia - MKS Dąbrowa Górnicza 1:3, Stal Mielec - Atom Trefl Sopot 3:2.
Mecz: Muszynianka Muszyna - Organika Budowlani Łódź zostanie rozegrany dzisiaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny