Robert N. lubił wypić. Jak nie siedział akurat w więzieniu, to pił codziennie. A po alkoholu stawał się bardzo agresywny, nieobliczalny. Jego ofiarą najczęściej padała matka, z którą mieszkał. 53-latek po pijanemu wszczynał awantury, wulgarnie wyzywał, poniżał starszą kobietę. Groził nawet, że ją zabije.
Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko niemu. Mężczyzna odpowie za znęcanie i za napaść na policjanta, który interweniował podczas jednej z awantur.
Dramat starszej kobiety przez kilka miesięcy rozgrywał się w czterech ścianach jej mieszkania na ul. Zagórnej. Niespełna rok temu Robert N. wrócił tam po pobycie w więzieniu. Od razu zaczął pić. Kobieta często nie wpuszczała go do domu. Bała się go, gdy wracał pijany. Wtedy 53-latek kopał wtedy drzwi wejściowe i walił w nie pięściami.
Podczas jednego z takich powrotów syna, matka wezwała policję. Robert N. był wściekły. Złapał policjanta za ramiona i chciał wypchnąć go z mieszkania.
Oskarżonemu grozi do pięciu lat za kratami. Ale jest recydywistą, dlatego sąd może wymierzyć surowszą karę.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nigdy nie znęcał się nad matką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
