Propozycja dofinansowania zapłodnienia in vitro wywołała na poniedziałkowej sesji burzliwą dyskusję. Z takim wnioskiem wystąpili tydzień temu radni z klubu SLD. Chcieli, by w budżecie na przyszły rok zapisać na ten cel pieniądze.
- Dofinansowanie mogłyby uzyskać najuboższe rodziny, które nie mogą mieć dzieci, a nie stać ich na kosztowny zabieg - tłumaczył Janusz Kochan, radny z klubu SLD. - Oczywiście stałoby się to po odbyciu przez nie odpowiednich badań.
W poniedziałek do wszystkich propozycji zgłoszonych przez radnych odniósł się prezydent. Niektóre wnioski przyjął jako autopoprawkę, ale nie ten SLD. W związku z tym wniosek poddano głosowaniu, ale i tu przepadł. Przeciwni byli zarówno radni PO, którzy mają większość, jak też PiS. Lewica nie kryła rozczarowania. - Budżet powinien odzwierciedlać interesy mieszkańców i ich oczekiwania. Jestem zdziwiony, że nasze propozycje dotyczące spraw zdrowotnych nie zostały przyjęte - mówił Michał Karpowicz.
Jego słowa wywołały ostrą ripostę Sławomira Nazaruka.
- Dlaczego mielibyśmy z budżetu miasta finansować działania sprzeczne z nauką Kościoła i Cerkwi? - stwierdził.
- Przypominam, że rada miejska jest organem świeckim i nie mieszajmy w to religii - odparował Michał Karpowicz. - Poza tym, nikt z nas nie jest barbarzyńcą. Proszę postawić się w sytuacji ludzi, którzy nie mogą mieć potomstwa w sposób naturalny.
W podobnym tonie wypowiadali się też inni radni SLD.
- Takie słowa są nie tylko niestosowne, ale wręcz skandaliczne - ocenił Wiesław Kobyliński.
- Zrozumiałbym inny argument, że np. trzeba poczekać na decyzję rządu w tej sprawie. Ale taką wypowiedź o charakterze światopoglądowym uważam za żenującą - oburzył się Janusz Kochan. - Sesja nie jest miejscem do tego typu stwierdzeń.
Przypomniał też, że dofinansowanie zabiegu in vitro przez samorząd nie jest niczym dziwnym. Taką decyzję podjęli np. radni w Częstochowie. - Być może Częstochowa ma nadwyżki, które może przeznaczyć na ten cel. My mamy bardzo dużo innych potrzeb - argumentował Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Rozczarowania decyzją radnych nie kryją przedstawiciele środowiska medycznego.
- Bardzo żałuję, że uchwalenie dofinansowania było możliwe w Częstochowie uważanej za miasto bardziej konserwatywne od Białegostoku - komentuje prof. Marian Szamatowicz, który przeprowadził pierwszy w Polsce udany zabieg in vitro.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?