Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atis Dom. Przez jeden zapis firma nie może zatrudnić

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Katarzyna Popławska pokazuje dokumenty z PUP
Katarzyna Popławska pokazuje dokumenty z PUP Andrzej Zgiet
Taki problem ma Katarzyna Popławska z firmy Atis Dom. Za dotację z pośredniaka chce przyjąć do pracy spawacza. Ale Powiatowy Urząd Pracy zmienił jeden punkt...

- Mamy już wszystko. Za 26 tysiące złotych kupiliśmy sprzęt. Jest chętny do pracy. Ale nie możemy go zatrudnić, bo jest problem - skarży się Katarzyna Popławska z firmy Atis Dom.

We wrześniu podpisała z białostockim urzędem pracy umowę na refundację. Firma ma dostać 22 tys. zł na wyposażenie stanowiska pracy. Urzędnicy żądają standardowych zabezpieczeń: poręczenie, gwarancję bankową lub zablokowanie pieniędzy na rachunku bankowym.

Czytaj też: Powiatowy Urząd Pracy. Miały być udogodnienia, a są długie kolejki dla bezrobotnych

- Nie szukamy żyrantów. Za długo działamy na rynku. Gwarancji bankowej też nie chcemy. Po co mamy zaciągać kredyt? Lepiej zablokować pieniądze - uważa pani Katarzyna. I tu pojawił się problem.

Bo już siedem banków odmówiło. Wszystko przez wzór zaświadczenia blokady, a konkretnie jeden zapis. Banki nie akceptują go.

- Jeśli urząd pracy nie zgodzi się na wykreślenie, nie podpiszemy oświadczenia - tak pani Katarzynie odpisał Deutsche Bank.

Chodzi o to, że urzędnicy PUP chcą, by zablokowane pieniądze nie podlegały zajęciu w postępowaniu egzekucyjnym.

- Ten zapis jest niezgodny z prawem. Gdyby doszło do egzekucji, bank musiałby oddać pieniądze komornikowi - mówi nam jeden z pracowników Pekao SA.

Kto jest winny takiej sytuacji, przeczytasz na kolejnej stronie

Pośredniak zmienił regulamin blokady we wrześniu.

- Nie ma jednolitego wzoru opracowanego przez ministerstwo. Dlatego każdy stosujący tę formę zabezpieczenia sporządza go samodzielnie w oparciu o przepisy - twierdzi Jolanta Tulkis z Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku.

Sprawdziliśmy. Urzędy pracy w Łomży i Suwałkach nie mają takiego wzoru blokady.

- Mamy inny regulamin. Nasze zasady są prostsze - uważa Barbara Boryszewska z urzędu w Łomży.

- Urząd pracy zamiast pomagać, tylko utrudnia pracodawcom - oburza się Katarzyna Popławska. - Przez ich zmiany, nie mogę dotrzymać warunków umowy. Do grudnia muszę zablokować pieniądze i zatrudnić pracownika.

Starosta Antoni Pełkowski, któremu podlega nasz pośredniak, w piątek był na Białorusi. Gdy zadzwoniliśmy nie chciał komentować sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny