Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ATB. Wydział Sztuki Lalkarskiej. Don Kichot zatrzyma się w teatrze szkolnym (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Łukasz Batko (z lewej) jako Sancho Pansa jest wiernym sługą swojego pana Don Kichota, kreowanego przez Pawła Chomczyka.
Łukasz Batko (z lewej) jako Sancho Pansa jest wiernym sługą swojego pana Don Kichota, kreowanego przez Pawła Chomczyka. Jerzy Doroszkiewicz
Grupa Coincidentia razem z łódzkim teatrem Pinokio stworzyła szaloną wersję „Don Kichota”. Będzie ją można zobaczyć w najbliższą sobotę i niedzielę w teatrze szkolnym ATB Wydziału Sztuki Lalkarskiej.

Premierowo spektakl można było zobaczyć podczas LasFestu w Siedlisku Kultury Solniki 44. Kto przegapił – ma szansę w najbliższy weekend, a przedstawienie jest naprawdę i zacne, i bardzo zabawne.

Siedlisko Kultury Solniki 44. Grupa Coincidentia i Teatr Pinokio. Don Kichot jak go widzą Martyna Lechman i Konrad Dworakowski - premiera 15 września 2018

Grupa Coincidentia i Teatr Pinokio. Don Kichot jak go widzą ...

Połączone siły aktorskie białostocko-łódzkie wsparte reżyserią pochodzącego z Białegostoku Konrada Dworakowskiego nie szczędzą sił, by przekonać widzów do swojej interpretacji Cervantesa.

Przy dźwiękach pięknych hiszpańskich pieśni śpiewanych przez Ewę Wróblewską dosłownie spod ziemi wyłoni się postać szlachcica, który postanowił zostać błędnym rycerzem. Przyodziany w groteskowe kalesony, z siwą brodą, zostanie dosłownie odkopany przez trupę aktorów, którzy jakby sugerowali widzom, że mają ochotę zmierzyć się z mitem na swoich warunkach. Gdzieś w drugim planie, z ziemi wyłoni się biały koń, a to dopiero początek.

Jednym z najciekawszych elementów powieści jest stosunek Don Kichota do swego giermka Sancho Pansy. Liczący na za szczyty i ewentualne apanaże niepiśmienny wieśniak jest przecież wręcz zbawicielem swego pana. Chroni go przed kolejnymi głupstwami, delikatnie tłumaczy, że walczy z wiatrakami. A że wiatraki w pop kulturze to rzecz niezbędna – i to dosłownie – wszak niejedna szansonistka ustawia je przed sobą na scenie by wyglądać bardziej malowniczo z rozwianym włosem – tak uczynił też i Dworakowski. A skoro według Don Kichota wiatraki były przeciwnikami, w finale tej sceny to one zaatakują błędnego rycerza. Posługując się dość odległym skojarzeniem można stwierdzić, że to odzwierciedlenie losu nas wszystkich, ciągle atakowanych przez pop kulturę nowymi treściami, za którymi trudno nadążyć. Pięknie przestrzennie i choreograficznie pokazane zostały sceny pojedynku, trudno nie ryczeć ze śmiechu, kiedy wieśniacy przewożący rzekomo lwy odpowiadają Don Kichotowi podlaskim akcentem, i to raczej z łódzkimi naleciałościami.

Twórcy fantastycznie bawiąc się klasyką, dają popis zawodowego aktorstwa. Niedowiarkom polecam spektakle w teatrze Wydziału Sztuki Lalkarskiej w w sobotę i niedzielę o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny