Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak na władzę. Burmistrz Stanisław Małachwiej zagrożony, opozycja chce go usunąć

Martyna Tochwin
Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki (z lewej): O tym, że opozycja znów szykuje wobec mnie jakieś postępowanie, dowiaduję się dopiero od Pani i dlatego w tej sprawie nic nie powiem. Jak będzie, czas pokaże. Bo cóż może osoba, wokół której toczą się pewne sprawy? Nic. Tylko spokojnie czekać. Antoni Cydzik, radny opozycyjny: Znamy nowe okoliczności, które rzucają inne światło na tę sprawę. W lutym wojewoda nie zakończył postępowania w tej sprawie decyzją administracyjną. Żądamy więc jego wznowienia i zakończenia zarządzeniem administracyjnym, od którego będzie można się odwołać.
Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki (z lewej): O tym, że opozycja znów szykuje wobec mnie jakieś postępowanie, dowiaduję się dopiero od Pani i dlatego w tej sprawie nic nie powiem. Jak będzie, czas pokaże. Bo cóż może osoba, wokół której toczą się pewne sprawy? Nic. Tylko spokojnie czekać. Antoni Cydzik, radny opozycyjny: Znamy nowe okoliczności, które rzucają inne światło na tę sprawę. W lutym wojewoda nie zakończył postępowania w tej sprawie decyzją administracyjną. Żądamy więc jego wznowienia i zakończenia zarządzeniem administracyjnym, od którego będzie można się odwołać.
Opozycja nie ma wątpliwości: Stanisław Małachwiej narusza tzw. ustawę antykorupcyjną. I choć zarzuty takie kilka miesięcy temu uchylił wojewoda podlaski, teraz opozycja wraca do tego tematu. Nowe światło na sprawę rzuciło uzasadnienie wyroku WSA w sprawie wygaszenia mandatów dwóm sokólskim radnym.

Prawo

Opozycja nigdy się nie poddajeCiągle czujni, ciągle bacznie przyglądający się każdemu pismu, każdej decyzji wypływającej z  gabinetu magistratu. Taka
Opozycja nigdy się nie poddaje
Ciągle czujni, ciągle bacznie przyglądający się każdemu pismu, każdej decyzji wypływającej z gabinetu magistratu. Taka właśnie jest sokólska opozycja. Węsząca. A jak się węszy, to zawsze się coś wywęszy.
Wszystko to przypomina trochę deja vu. Przecież to już było. Były już urzędowe pisma do wojewody z wnioskiem o odwołanie burmistrza, były powtarzane w kółko te same argumenty.
Wydaje się jednak, że teraz coś się zmieniło. To uzasadnienie wyroku sądowego w sprawie wygaszenia mandatów dwóm sokólskim radnym.
Przy pierwszej próbie obalenia burmistrza, nie było jeszcze takiego pisma. A teraz jest.
I to właśnie na tych ośmiu stronicach pisma, opozycja dostrzegła szansę na pozbawienie Stanisława Małachwieja fotela burmistrza. I bez chwili wahania postanowiła tego niepodziewanego asa wykorzystać do walki politycznej. I zapewnia, że tym razem racja będzie po ich stronie.
Martyna Tochwin

Opozycja nigdy się nie poddaje
Ciągle czujni, ciągle bacznie przyglądający się każdemu pismu, każdej decyzji wypływającej z gabinetu magistratu. Taka właśnie jest sokólska opozycja. Węsząca. A jak się węszy, to zawsze się coś wywęszy.
Wszystko to przypomina trochę deja vu. Przecież to już było. Były już urzędowe pisma do wojewody z wnioskiem o odwołanie burmistrza, były powtarzane w kółko te same argumenty.
Wydaje się jednak, że teraz coś się zmieniło. To uzasadnienie wyroku sądowego w sprawie wygaszenia mandatów dwóm sokólskim radnym.
Przy pierwszej próbie obalenia burmistrza, nie było jeszcze takiego pisma. A teraz jest.
I to właśnie na tych ośmiu stronicach pisma, opozycja dostrzegła szansę na pozbawienie Stanisława Małachwieja fotela burmistrza. I bez chwili wahania postanowiła tego niepodziewanego asa wykorzystać do walki politycznej. I zapewnia, że tym razem racja będzie po ich stronie.
Martyna Tochwin

Prawo

Ustawa z 21 sierpnia 1997 roku o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne stanowi m.in.:
Art. 4. Osoby (...) w okresie zajmowania stanowisk lub pełnienia funkcji (...) nie mogą:
6) prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Opozycja już zaciera ręce. Jest szansa by pozbawić Stanisława Małachwieja najwyższego stanowiska w gminie. Taką nadzieję daje im uzasadnienie wyroku, który dotyczy wygaszenia mandatów ich dwóch kolegów z rady miejskiej: Tomasza Grynczela i Roberta Rybińskiego. Sąd pozbawił ich mandatów za to, że łączą je z funkcjami w zarządzie KS Sokół Sokółka.

Co te dwie sprawy mają ze sobą wspólnego? Stanisław Małachwiej oprócz tego, że jest burmistrzem, zasiada też w zarządzie Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. A zgodnie z ustawą, w ciągu trzech miesięcy od objęcia funkcji burmistrza, powinien był zrezygnować z zasiadania w zarządzie KSS, a nie zrobił tego.

I to właśnie, zdaniem opozycji narusza tzw. ustawę antykorupcyjną. KSS ma w swoim statucie zapis o prowadzeniu działalności gospodarczej. A tego zabrania ustawa.

I choć sprawa ta już raz na wniosek opozycji była rozpatrywana przez wojewodę, teraz powraca. Wtedy prawnicy wojewody uznali, że nie ma przesłanek, żeby odwołać Małachwieja z funkcji burmistrza.

Bez okoliczności łagodzących

Opozycyjni radni znaleźli w ośmiostronicowym uzasadnieniu wyroku w sprawie Grynczela i Rybińskiego zapis, z którego wynika, że uzyskanie w międzyczasie przez klub sportowy statusu organizacji pożytku publicznego, nie zmienia oceny sprawy. Dla sądu nie miał też znaczenia fakt, że dochód z prowadzenia działalności gospodarczej organizacji był przeznaczany na działalność statutową klubu.

Zarówno Tomasz Grynczel jak i Robert Rybiński zasiadają w zarządzie KS Sokół Sokółka. I łączenie tych funkcji z mandatami radnych zaprowadziło ich, kilka miesięcy temu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd jednak odrzucił skargi radnych na decyzję wojewody podlaskiego, który wygasił im mandaty. Radni naruszyli bowiem ustawę o samorządzie gminnym.

Ważniejszy wyrok sądu

Według opozycji, uzasadnienie wyroku ujawnia zupełnie nowy kontekst całej sprawy.

- Uzasadnienie prawników wojewody opierało się głównie na tym, że KSS od pięciu lat jest już organizacją pożytku publicznego. I, że działalność odpłatna prowadzona przez stowarzyszenie nie jest uznawana za działalność gospodarczą - przypomina radny Antoni Cydzik. - Z uzasadnienia wyroku WSA wynika, że te fakty nie mają żadnego znaczenia dla sprawy.

Powiadomią CBA

Opozycja już przygotowuje pisma do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Będzie wzywać wojewodę do ponownego rozpatrzenia sprawy. Chce też powiadomić o niej CBA, Ministerstwo Sprawiedliwości, ABW i Julię Piterę, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania korupcji.

Inne spojrzenie na miasto. Kliknij na mmsokolka.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny