Będą to pracownicy ze służby zdrowia, pielęgniarki, lekarze, laboranci, farmaceuci, a także samorządowcy z konwentu powiatów i związku gmin wiejskich. Pojedzie też z wicemarszałek województwa, co jest ewenementem na skalę kraju.
l Czy prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wie o dzisiejszej manifestacji?
- Tak, wysłaliśmy mu faks z informacją o proteście w ubiegłym tygodniu. Jeśli do nas nie wyjdzie - opuści wcześniej urząd albo po prostu zamknie się w toalecie - będzie to oznaczało, że nie potrafi nam wytłumaczyć, dlaczego w taki krzywdzący sposób podzielił pieniądze.
O naszej manifestacji poinformowaliśmy też stołeczną policję i prezydenta Warszawy.
l Wspólne manifestacje Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia i Związku Zawodowego Lekarzy wyróżniają się pomysłowością. Było palenie kukieł, przynoszenie łóżek szpitalnych wojewodzie, wylewanie nieczystości. Czy tym razem też przewidujecie jakieś atrakcje?
- Nie, będzie to poważna manifestacja, bo bardzo poważny jest jej temat. Chodzi w końcu o zdrowie i życie mieszkańców Podlasia. Na razie nie chcemy robić happeningu. Będą tylko transparenty.
l A jeśli to nie poskutkuje?
- To wtedy pokażemy Warszawie, na czym polegają nasze fajerwerki. Mniej pieniędzy od Podlasia dostały tylko dwa województwa - opolskie i lubuskie. Myślę, że jeśli w Warszawie nas nie posłuchają, to dogadamy się ze związkami zawodowymi z tych województw i wrócimy ze zwiększoną siłą. Nie możemy się godzić na szydzenie z naszego zdrowia.
l Czy sprawa podziału 220 milionów złotych jest już przesądzona?
- Nie, decyzję w tej sprawie wydał na razie tylko NFZ. Muszą ją jeszcze podpisać ministrowie zdrowia i finansów.
l Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?