- Byłam dzieckiem. Pamiętam jak się paliła bożnica. Niemcy zamordowali tutaj żywcem Żydów - mówiła Eugenia Kula przewodnicząca Koła Żołnierzy 10. Pułku Ułanów Litewskich i Ich Rodzin w Białymstoku.
W poniedziałek uczestniczyła w obchodach 75. rocznicy tej tragedii. Uroczystości rozpoczęły się w południe pod pomnikiem w kształcie zniszczonej bożnicy, przy ul. Suraskiej. Kwiaty złożyli tutaj Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku wspólnie z wojewodą i zaproszonymi gośćmi.
- Dziś zbieramy się po to, by oddać hołd, tym, którzy tu zginęli. Wyrażamy potępienie, dla którzy dopuścili się tej zbrodni - mówił prezydent Truskolaski.
Wielka Synagoga w Białymstoku spłonęła 27 czerwca 1941 roku. Wkraczające do miasta oddziały niemieckie, którymi dowodził mjr Ernst Weis spędziły do bożnicy około 700 osób, a następnie podłożyły pod budynkiem ogień.
- Wydarzenia te przeszły do historii miasta pod nazwą „czarny piątek”. Bohaterem stał się Józef Bartoszko, który narażając życie otworzył tylne drzwi płonącej synagogi. Uratowało się kilkadziesiąt osób - opowiada Piotr Niziołek z Muzeum Historycznego.
Liczbę ofiar z tego dnia szacuje się na ok. 2 - 2,5 tys. osób.
Przed Muzeum Podlaskim można też oglądać wystawę poświęconą dziejom Wielkiej Synagogi w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?