MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Korniluk z Hajnówki wicemistrzem Czech

Krystyna Kościewicz
Arkadiusz Korniluk ze srebrnym medalem wywalczonym w Czechach.
Arkadiusz Korniluk ze srebrnym medalem wywalczonym w Czechach. Krystyna Kościewicz
Grzeczny, skromny i pracowity. Ma cechy wielkiego człowieka. Judo trenuje od I klasy szkoły podstawowej. Od września jest w kadrze narodowej.

13 lutego 2010 r., zdobył srebrny medal w otwartych mistrzostwach Czech, zawody odbyły się w Hranicich. Arkadiusz Korniluk od początku trenuje w hajnowskim klubie "Żubr", w stajni Jakuba Ostapczuka.

- W czasie ferii, z kadrą pojechałem na obóz do Wisły. Przez dwa tygodnie trenowaliśmy, było ciężko. Po obozie, pojechaliśmy do Czech, na Otwarty Zimowy Puchar Czech. Była ekipa z Rumunii, bardzo dużo z Austrii, ze Słowacji, Niemiec, Włoch i my, Polacy.

W mojej wadze większość stanowili Czesi, w kategorii 90 kg, wyższej niż zazwyczaj. Wcześniej startowałem w kategorii do 81 kg, ale musiałem zmienić kategorię, bo po obozie nie dąłem rady zbić wagi. Teraz ważę 88 kg.

KP: Startowałeś w juniorach, to zawodnicy od lat 17 do 20 lat

- W mojej kategorii było około 20 zawodników. Wszystkich zawodników około 200. Zawody trwały cały dzień. Całą noc wracaliśmy autobusem.

Czechy i polski Śląsk, są znane z wysokiego poziomu judo

- Była ekipa z Czarni Bytom, największego klubu w Polsce, z Opola, Bielsko - Białej, Warszawy, innych rejonów Polski.

A tobie udało się zdobyć II miejsce.

- Najtrudniejsza walka była finałowa. Niestety, nie udało się wygrać, chociaż biliśmy się na równi. To zawodnik z Warszawy. Dwóch Polaków zajęło I i II miejsca, w tym Warszawa i Hajnówka. Na III miejscu Czech.

- Miałem jakby 4 walki. Na początku dobrze wylosowałem, miałem tak jakby "wolny los", bo kiedy jest nieparzysta liczba zawodników, to jeden musi mieć o jedna walkę mniej. Akurat to szczęście padło na mnie. Dlatego pierwsza walkę miałem już do przodu. Drugą z chłopakiem z Czech. Bardzo szybko go pokonałem. W pierwszym ataku rzuciłem go na ipon. Jak się rzuci na ipon, to są pełne plecy i od razu wygrywa się walkę. Ocena tej techniki jest bardzo wysoka. W drugiej akcji też rzuciłem na ipon, walka trwała bardzo krótko. Normalnie trwa 5 minut, a mnie się udało wygrać już przed pierwszą minutą tę druga walkę. Właśnie o wejście do finału tak szybko wygrałem. Zaskoczyłem go, bo to był dość sprytny chłopak.

Wychodzisz, rzut i wygrywasz?

- W pierwszej walce tak miałem. Wyszliśmy, złapałem go, chwyt, pociągnąłem, szybko podciąłem nogę i wyszło.

Wyższa szkoła walki

- Z pierwszej walki byłem bardzo zadowolony, bo to było jeszcze bardzo widowiskowe. Pierwszy chwyt, od razu rzut i się udało.

Dziękuję za piękne reprezentowanie Hajnówki.

- Chciałbym jeszcze zdobyć medal w pucharze Polski. Będę się starał, ale to za jakiś czas. Teraz szykuję się do mistrzostw Polski, na początku kwietnia, miesiąc przed maturą. Jakoś to pogodzę.

Jesteś w kadrze narodowej od września

- Jeżdżę z nimi na obozy.

Co daje II miejsce w Czechach jeśli chodzi o udział w kadrze narodowej?

- Trener kadry widzi, kto jak sobie radzi na arenie międzynarodowej. Nie zawsze osoba, która jest najlepsza w Polsce, musi być dobra za granicą. W kadrze liczy się jak kto się bije poza granicami kraju.

Najbliższe i najtrudniejsze zmagania, to będą mistrzostwa Polski?

- Już chyba będę startował w kategorii 81 kg. Postaram się, ale najważniejsze, aby sił nie stracić. Na razie czuje się dobrze w 90-tce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny