Ponad 30 szkieletów odkryli już archeolodzy pracujący w dawnym ogrodzie więziennym znajdującym się na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku. Trwają tu poszukiwania ofiar zbrodni komunistycznych z lat 1944 - 1956 a także nazistowskich. To kontynuacja badań z 2013 roku.
- W jednej z jam znaleźliśmy prawie szesnaście ofiar. Leżały one bardzo głęboko, prawie trzy metry pod ziemią. Ciała były zwalane w dół - relacjonuje prokurator Zbigniew Kulikowski z białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, która na terenie aresztu prowadzi śledztwo.
Jak na razie trafiono na szczątki kobiet i dzieci. Prokurator Kulikowski przypuszcza, że w czasie II wojny światowej zamordowali je Niemcy.
- Najbardziej wstrząsającym było odkrycie szkieletu kobiety w zaawansowanej ciąży - z dwucentymetrowym odłamkiem metalowym w lewym biodrze - przyznaje Zbigniew Kulikowski. Uważa, że mógł być to granat.
Natomiast pod fundamentami chlewni, odkopano też szczątki pięciu mężczyzn - działaczy podziemia niepodległościowego zabitych przez komunistów.
Oprócz tego odkryto takie przedmioty, jak krzyżyk mosiężny, grzebień, guziki, zaś przy żołnierzach fragmenty spodni wojskowych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?