Obie drużyny zapewniły już sobie ligowy byt, co nie oznacza, że zapowiada się mecz przyjaźni, w którym nie będzie walki. - Przeciwnie, wciąż mamy się o co bić, podobnie jak Polonia - mówi pomocnik Jagi Rafał Grzyb.
Jeden z liderów podlaskiej ekipy przyszedł zimą do Białegostoku właśnie z Bytomia i stało się to w niezdrowej atmosferze. Działacze zawiesili go nawet i piłkarz stracił sporo z okresu przygotowawczego.
- Pewnie, że pozostał niesmak, ale nie chcę nic nikomu udowadniać. Mam sentyment do Polonii, bo występowałem przecież w tym klubie. Najważniejsze jednak, byśmy zdobyli trzy punkty i zwycięstwem pożegnali się z naszymi kibicami - dodaje Grzyb.
Dodatkowy smaczek
Zdaniem pomocnika Jagi utrzymanie się obu ekip nie oznacza, że stawka spotkania jest żadna.
- Nie ma meczów o nic. Możemy zająć nawet szóste miejsce, za tym idą przecież premie. Poza tym po to się gra w piłkę by wygrywać - zauważa piłkarz.
Emocji dzisiejszej potyczce powinno też przysporzyć to, że trener Probierz urodził się w Bytomiu i wcześniej prowadził Polonię, a opiekunem gości ze Śląska jest były szkoleniowiec Jagi Jurij Szatałow.
- Pewnie, że będzie to dodatkowy smaczek tej potyczki, ale bez tego szykuje się emocjonujący mecz. Mamy nadzieję na podtrzymanie dobrej passy w meczach na własnym stadionie - kończy Grzyb.
Wśród żółto-czerwonych prawdopodobnie dojdzie do roszad w składzie. Intensywna końcówka sezonu może sprawić, że Probierz pozwoli odpocząć najbardziej eksploatowanym piłkarzom
- Kilku zawodników narzeka na drobne urazy i nie wiadomo, czy będą mogli wystąpić. Poza tym mamy w perspektywie finał Pucharu Polski w Bydgoszczy i musimy przygotować alternatywne warianty ustawień - informuje szkoleniowiec. - Nie oznacza to oczywiście, że nie chcemy wygrać. Przeciwnie, zrobimy wszystko, by sięgnąć po zwycięstwo - dorzuca.
Brazylijczyk uniewinniony
W składzie Jagi zabraknąć może przede wszystkim Tomasza Frankowskiego, Hermesa, Andriusa Skerli i Thiago Cionka. Ten ostatni stawał wczoraj przed Komisją Ligi Ekstraklasy SA pod zarzutem świadomego uderzenia łokciem w twarz Andrzeja Niedzielana z Ruchu Chorzów. Brazylijczyk został uwolniony od podejrzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?