Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remigiusz Jezierski - tajna broń Jagiellonii

Wojciech Konończuk
Remigiusz Jezierski jest wiosną bardzo ważnym graczem żółto-czerwonych
Remigiusz Jezierski jest wiosną bardzo ważnym graczem żółto-czerwonych fot. Wojciech Wojtkielewicz
Remigiusz Jezierski w mediach jest w cieniu sławniejszych napastników żółto-czerwonych: Tomasza Frankowskiego czy Kamila Grosickiego. Ale to on wiosną strzela bardzo ważne gole.

Cieszę się, że nastąpiła zmiana w porównaniu z jesienią, bo wtedy trafiałem w przegranych meczach. Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, ani ja, ani cała drużyna - mówi Jezierski.

34-letni napastnik okazuje się tajną bronią Jagi. To on zapewnił żółto-czerwonym wygraną we Wrocławiu ze Śląskiem i w Krakowie z Cracovią.

Nie byli gorsi

W ostatnim występie przeciwko Legii Warszawa wywalczył rzut karny i asystował przy trafieniu Thiago Cionka na 1:2.

- Pocieszałem po meczu Thiago, żeby się nie przejmował, bo teraz to on zdobywa bramki w przegranych meczach. Wkrótce i on się przełamie - śmieje się jagiellończyk. - A tak poważnie to szkoda tej porażki, bo nie byliśmy gorsi. Ale trudno, stało się i musimy skupić się tylko na tym, co przed nami - dodaje.

Jezierskiemu nie przeszkadzało, kiedy wielu dziwiło się jego przyjściu z Ruchu Chorzów do Jagi i skazywało go na granie tylko wtedy, kiedy coś się stanie Frankowskiemu lub Grosickiemu.

- Wielu nadal chce mnie odstrzelić i muszę w każdym występie potwierdzać swoją wartość. Ale cieszę się, że jestem w silnym klubie, który ma wielu dobrych napastników. To powinna być norma. W naszym kraju przyzwyczailiśmy się, że drużyna ma najwyżej dwóch piłkarzy w ataku. A gdy stanie się coś któremuś z nich, następuje wielki płacz. A normą powinna być rywalizacja, tak jak to jest w Jagiellonii. Przecież każdemu zdarzyć się może spadek formy, przemęczenie. Wtedy trener ma pole manewru, a że ktoś musi usiąść na ławce rezerwowych to trudno. Nie ma w tym nic nienormalnego - dowodzi jagiellończyk.

Dobrze zna Zagłębie

Jezierski jest już myślami przy spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Piłkarz pochodzi ze Świdnicy, a w swojej karierze występował w Śląsku Wrocław, który walczy z Zagłębiem o miano najlepszej drużyny na Dolnym Śląsku.

- Będzie jakiś dodatkowy dreszczyk, bo znam ten klub, mam tam kolegów i chciałbym pokazać się przed nimi. Ale spokojnie, nie ma żadnej napinki. Najważniejsze, by Jaga wygrała - kończy Jezierski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny