Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedwabne: To nie Niemcy

Redakcja
Wczoraj w siedzibie Instytutu Pamięci Narodowej przedstawiono najnowsze dowody w sprawie zbrodni w Jedwabnem w lipcu 1941 roku. Najważniejsze dotyczyły ekspertyzy łusek znalezionych podczas ekshumacji przeprowadzonej latem. Według prokuratorów wynik jest niemal jednoznaczny: - Niemcy nie strzelali do Żydów przed spaleniem stodoły. IPN nie ma również dowodów, że podczas pogromu na miejscu byli inni Niemcy, niż znani dotąd żandarmi.

Kto więc zabił? Za zbrodnię odpowiadają prawdopodobnie Polacy, bo prokuratorzy nie mają żadnych dowodów na obecność w lipcu 1941 w Jedwabnem Niemców.
- Nie ma jak do tej pory takich dowodów, które by wskazywały na to, że oprócz ośmiu żandarmów - o czym wiedzieliśmy - w Jedwabnem były inne umundurowane formacje niemieckie - twierdzi profesor Leon Kieres, szef IPN. Nie chce jednak wprost odpowiedzieć, kto zabił tam Żydów. Wcześniej szef IPN sugerował wielokrotnie, że za mordem w Jedwabnem stali miejscowi Polacy.

Tajne dokumenty

Sprawę mogłyby wyjaśnić dokumenty, które profesor Kieres dostał z białostockiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa. Pochodzą one z archiwów służb bezpieczeństwa i mają klauzulę tajności. Według szefa IPN są bardzo ważne dla przebiegu śledztwa i jego wyniku. Tydzień temu obiecał w wywiadzie dla "Porannego", że je ujawni. Jak dotąd nie zrobił tego.
Wiadomo, że materiałów tych nie znał sąd, który w 1949 roku zajmował się sprawcami pogromu. Nie miał więc możliwości, według prokuratorów, właściwie osądzić sprawę.
Czy na podstawie takich dokumentów można kogoś teraz oskarżyć? Profesor Kieres nie wyklucza, że śledztwo zostanie umorzone, bo sprawcy zbrodni mogą już nie żyć, albo nie będzie możliwe ich ponowne postawienie przed sądem.
Prokurator Radosław Ignatiew, szef pionu śledczego IPN w Białymstoku mówi, że śledztwo zakończy się dopiero w marcu. Wcześniej już dwa razy podawano przybliżone terminy zakończenia pracy przez prokuratorów. Oba już minęły. Teraz prokurator mówi, że trzeba przesłuchać jeszcze 30 nowych świadków zbrodni.

Świadkowie potwierdzają

Według Jana Tomasza Grossa, autora głośnej książki "Sąsiedzi", 10 lipca 1941 r. grupa Polaków, mieszkańców miasteczka i okolic, zebrała na rynku 1600 miejscowych Żydów, przez wiele godzin znęcała się nad nimi, po czym zagnała do stodoły i spaliła. Według Grossa, Polacy sami prosili niemieckich żandarmów, by mogli "rozprawić się" z Żydami.
Po tych rewelacjach doszło w Polsce do najważniejszej od wielu lat debaty o stosunkach polsko-żydowskich, a "Sąsiedzi" stali się też przedmiotem krytyki ze strony wielu historyków. Polemiści (m.in. prof. Tomasz Strzembosz) podkreślali m.in., że książka Grossa ma charakter publicystyczny, a nie naukowy.
Jednak IPN jeszcze przed wydaniem książki wszczął dochodzenie w sprawie pogromu. Prokuratorzy wyjaśniają, czy do mordu doszło z polskiej inicjatywy, z inspiracji Niemców, czy też przymusili oni do tego Polaków. Zeznania składane przez świadków potwierdzają udział w tej zbrodni zarówno polskich mieszkańców miejscowości Jedwabne, jak i Niemców. Podczas ekshumacji przeprowadzonej latem wyliczono, że zginęło w Jedwabnem około 200 Żydów. Jednak, prace były prowadzone wyrywkowo, a skalę mordu jedynie oszacowano.

KALENDARIUM
Historia zbrodni
* Żydzi zostali spaleni w stodole w Jedwabnem 10 lipca 1941 roku
* 1949 proces w którym oskarżono 22 mieszkańców Jedwabnego o pomocnictwo w zbrodni. Skazano 12 osób.
* początek 2001 roku Jan Tomasz Gross wydaje książkę "Sąsiedzi" w której opisuje jak grupa Polaków znęcała się nad Żydami po czym spaliła ich w stodole.
* "sąsiadów" krytykują znani historycy, podkreślając, że to publicystyka, a nie pozycja naukowa.
* W sierpniu 2000 roku IPN rozpoczyna śledztwo w sprawie Jedwabnego. IPN wyjaśnia czyja była inicjatywa: Polaków czy Niemców.
* W marcu 2001 roku usunięto głaz z napisem, że mordu Żydów w Jedwabnem dokonali Niemcy.
* W kwietniu Edmund Dmitrow znalazł w niemieckich archiwach dokumenty, że mordu w Jedwabnem dokonało niemieckie komando gestapo z Ciechanowca. Jednak niemiecka prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie, bo nie znalazła dowodów winy.
* W maju Episkopat Polski prosił o Boga wybaczenie wszelkiego zła, jakie ze strony Polaków dotknęło Żydów w Jedwabnem i innych miejscach.
* W maju i czerwcu IPN prowadzi ekshumację. Wtedy znaleziono tu niemieckie łuski. W mogiłach znaleziono szczątki około 200 ofiar pogromu.
* 10 lipca 2001 roku odbyły się uroczystości upamiętniające pogrom Żydów w Jedwabnem. Prezydent Aleksander Kwaśniewski przeprosił Żydów za mord.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny