Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostoczanin w Paryżu

Andrzej Lechowski dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
Czesław Sadowski, Uliczny grajek, Paryż 1922 r. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Czesław Sadowski, Uliczny grajek, Paryż 1922 r. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
W 1929 r. Czesław Sadowski wyjechał do Paryża. Z inicjatywą wysłania młodego artysty na roczne stypendium wystąpił wicewojewoda. A kiedy malarz wrócił i zrobił karierę, to wypomniano mu, że w Paryżu to dopiero rozpusty musiał zaznać.

Czesław Sadowski życie artystyczne międzywojennego Białegostoku wypełnił swoją energią i talentem. Pomiędzy twórczość statecznych mistrzów - Józefa Blicharskiego, Ludomira Koehlera, Józefa Zimmermana czy Eugeniusza Kazimirowskiego, wnosił powiew nowoczesności, artystowskiej swobody i fantazji. Niósł ze sobą nowinki z Warszawy, Paryża, Lwowa. Malarstwo i grafika użytkowa były jego pasją. Angażował się też w postępowe, wówczas w oczach wielu skandalizujące, przedsięwzięcia.

W 1932 r. doktorostwo Berta i Wacław Szaykowscy założyli Towarzystwo Świadomego Macierzyństwa. Konserwatywna część opinii społecznej kipiała z oburzenia. Pisano, że "zaraza demoralizacji, w ostatnich czasach w zastraszający wprost sposób szerzy się w Białymstoku". Tymczasem Szaykowscy założyli przy Towarzystwie poradnię i rozpoczęli prowadzenie akcji uświadamiającej. Trzeba było zaprojektować do niej afisze. Podjął się tego Czesław Sadowski. No i zaczęło się. To, że Szaykowscy byli "krzykliwymi propagatorami boyowskich (czyli Boya-Żeleńskiego - A.L.) poglądów", to w oczach obrońców moralności było oczywiste. "Lecz co w tem dobranem towarzystwie pod firmą dr Szaykowski, dr Szaykowska i s-ka porabia młody artysta futurystyczny p. Sadowski? Naprawdę trudno dociec. Chyba, że będzie uwypuklać lub uplastyczniać swym zmanierowanym pędzlem to nowopowstające moralne bagienko". Otóż i właśnie uplastycznił i stworzył "afisz pornograficzny, który w gruzy obrócił pracę matek biednych" i wychowawców szkolnych, którzy latami strzegli "duszy dziecka przed uświadomieniem przedwczesnem". Wypomniano Sadowskiemu, że można było się tego po nim spodziewać, bo przecież w Paryżu to dopiero rozpusty musiał zaznać. Do stolicy Francji Sadowski, mający wówczas 27 lat, wyjechał w 1929 r. Z inicjatywą wysłania artysty na roczne stypendium do Paryża wystąpił wicewojewoda białostocki Wincenty Tyszka. Zwrócił się on do prezydenta miasta Wincentego Hermanowskiego z prośbą, aby magistrat wyasygnował "subsydium miesięczne 100 zł." Białostockie Koło Przyjaciół Akademików dołożyło 300 zł. 15 stycznia 1929 r. Sadowski ruszył do Paryża. Nad Sekwaną jego obrazami interesowały się m.in. Maria Skłodowska-Curie i wnuczka Adama Mickiewicza.

Po powrocie do Białegostoku pierwsza duża wystawa prac Sadowskiego odbyła się w maju 1932 r. w kawiarni Lux, na Sienkiewicza 38. Lokal ten wzbudzał pewną niechęć miejscowej konserwy. W jej opinii Lux bowiem był miejscem deprawacji. Gromadziła się w nim złota białostocka młodzież. Tańczono niemoralne shimmy, zgrywano się w karty. To była wręcz jaskinia bridża, który wówczas robił zawrotną karierę. Słynny był swego czasu strajk brydżystów, którzy żądali od właścicieli Luxu zmniejszenia opłat z pobyt w lokalu. I właśnie tu, jakby na domiar złego, Stowarzyszenie Plastyków Białostockich, upodobało sobie urządzać wystawy swoich kolegów. O wystawie Sadowskiego pisano, że "wystawione eksponaty wyraźnie dowodzą, iż ten zdolny i utalentowany artysta posiada niewyczerpane wprost możliwości twórcze".

Ostatnią wystawę, w której uczestniczył Sadowski otwarto 30 grudnia 1937 r. w Szkole Dokształcającej przy Warszawskiej 6. Prace pokazali na niej Józef Blicharski, Eugeniusz Kazimirowski, Stanisław Stolarczyk, Józef Seredyński, Stanisław Żywar, Amelia Moczydłowska i Józef oraz Tadeusz Sadowski, brat Czesława.

Wkrótce Czesław Sadowski wyjechał do Lwowa, gdzie pracował jako dekorator teatralny. Cały czas malował. Po wojnie osiadł w Łodzi, a jego brat w Bytomiu. Dziś obrazy Czesława Sadowskiego można oglądać w białostockim Muzeum Historycznym, a przez najbliższy miesiąc w Ratuszu na wystawie "Białostoczanin w Paryżu" zaprezentowane będą niepokazywane wcześniej prace artysty.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny