Policyjny wideorejestrator zapisał wyczyny litewskiego kierowcy na krajowej ósemce w powiecie zambrowskim pod koniec ubiegłego roku. Gdyby za kierownicą siedział Polak zarobiłby 15 punktów karnych. Ale zgodnie z naszymi przepisami takiej kary nie stosuje się wobec obcokrajowców. Natomiast prawie tysiąc złotych mandatu Litwin musiał zapłacić na miejscu.
- Kierowca litewskiego tira najwyraźniej się spieszy - opisuje zdarzenie podinsp. Jacek Dobrzyński rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku.
- Na środku jezdni stoi oznakowany pojazd pracowników robót drogowych, sygnalizujący aby zachować ostrożność. Litwin nie zwracając na to uwagi w pewnym momencie postanawia wyprzedzić ciężarówkę. Nie dość, że lekceważy stojący na poboczu znak "zakaz wyprzedzania", to wjeżdża na pas ruchu wyznaczony do skrętu w lewo dla pojazdów nadjeżdżających z naprzeciwka. Mknąc lewym pasem omija wysepkę z ustawionym tam znakiem nakazującym jazdę z jego prawej strony. Kończąc manewr zmusza zbliżającego się z przeciwka tira do ucieczki na pobocze. Uciekać musi także kierowca osobówki wyprzedzanej przez ciężarówkę - kończy Dobrzyński.
Tym razem do czołowego zderzenia nie doszło.
- Za złamanie zakazu wyprzedzania taryfikator mandatowy przewiduje 500 złotowy mandat i 5 punktów karnych. Złamanie nakazu jazdy z prawej strony znaku może "kosztować" kierowcę 250 zł i 5 punktów, a wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej to koszt 200 złotych i 5 punktów karnych - przypomina Dobrzyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?