Takie są wyniki sekcji. Śledztwo w sprawie tej makabrycznej zbrodni wciąż trwa. Ale wersja przebiegu tragedii przyjęta po jej ujawnieniu potwierdza się. Według zeznań świadków 37-latek siłą wciągnął kobietę do busa ford transit zaparkowanego tuż przed jej blokiem, zamordował ją, a następnie popełnił samobójstwo.
Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca tego roku. Było tuż przed godziną 12. Mundurowych wezwał młody mężczyzna, który widział porwanie. Próbował ratować 40-latkę wzywającą pomocy, ale sprawca zagroził mu nożem i zamknął się w aucie. Chwilę później kobieta była już martwa.
Zobacz też: Aleja Tysiąclecia Państwa Polskiego. Zabójstwo i samobójstwo w busie (zdjęcia, wideo)
Gdy policjanci przyjechali na miejsce i zajrzeli do busa, znaleźli na podłodze dwa zakrwawione ciała z ranami szyi. Mężczyzna był reanimowany przez lekarza z karetki pogotowia, ale akcja nie przyniosła efektów.
Jak informuje podkom. Kamil Sorko z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, sprawca i ofiara byli trzeźwi. Policja zleciła też badania toksykologiczne na obecność we krwi środków odurzających. Wyniki będą znane za kilka tygodni.
Jak ustaliliśmy kobieta i mężczyzna byli parą, a 37-latek był zazdrosny. 40-latka osierociła dwoje dzieci.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?