Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur MOSiR Bielsk Podlaski - Helios Białystok 2:4. Dziewczyny pokazały charakter (zdjęcia)

Krzysztof Jankowski
Krzysztof Jankowski
W podlaskich derbach piłkarskiej II ligi kobiet górą były bardziej doświadczone białostoczanki, które pokonały w Bielsku Podlaskim Tura 4:2 (2:0). Po dwóch kolejkach gry Helios ma już 6 punktów, a debiutujące na szczeblu krajowym bielszczanki - zero.
Tur Bielsk Podlaski – Helios Białystok 2:4

Tur MOSiR Bielsk Podlaski - Helios Białystok 2:4

- Trudno nie cieszyć się z wyników, ale widzimy, że w naszej grze są jeszcze pewne braki - mówił po meczu w Bielsku trener Heliosa Marcin Wrutniak.

Jego zespół, oparty na zawodniczkach, które w zeszłym sezonie zajęły czwarte miejsce w II lidze grając pod szyldem Promienia Mońki, wygrał w pierwszej kolejce z Ząbkovią Zabki 5:2. Tymczasem Tur nie miał większych szans w debiucie i uległ 0:4 Piastovii w Piastowie.

- Na początku sezonu trafiamy na bardzo mocnych rywali i nic dziwnego, że jako beniaminek płacimy frycowe - mówił trener Tura Robert Rogowski.

Zespół z Bielska ma bardzo wąską kadrę dziewcząt, których średnia wieku niewiele przekracza 16 lat. I już na początku sezonu ma kłopoty kadrowe, bo z urazami boryka się kilka zawodniczek. Podstawowym celem drużyny jest więc na razie przetrwanie trudnych chwil w nowej drugoligowej rzeczywistości.

- Ale kłopoty nas nie załamują, a raczej mobilizują do wytężonej pracy - zapewnia jedna z liderek bielskiego zespołu Aleksandra Burak.

Pierwsza połowa sobotniego meczu zdecydowanie należała do białostoczanek. To, że w tym okresie strzeliły one tylko dwa gole, jest efektem nieustannego obijania poprzeczki i słupków bramki gospodyń oraz świetnej dyspozycji niespełna czternastoletniej bramkarki Gabrieli Niczyporuk. Gabi skapitulowała tylko dwa razy, gdy pokonała ją piętnaście lat starsza Marlena Kalisz. Najlepsza snajperka Heliosa najpierw sama pognała przez pół boiska i zdobyła pierwszego gola, a potem technicznym uderzeniem przelobowała Niczyporuk i na przerwę białostoczanki schodziły z prowadzeniem 2:0.

Po zmianie stron bramkarka Heliosa Łucja Majewska podała piłkę wprost pod nogi Martyny Krupkowskiej i szesnastolatka z Bielska zdobyła gola kontaktowego.

- W naszą grę niepotrzebnie wkradły się błędy i zrobiła się nerwówka - przyznawał trener Wrutniak.

W efekcie na 10 minut przed końcem meczu był już remis, bo Aleksandra Burak skutecznie wykonała rzut karny podyktowany za faul na czternastoletniej Dominice Głowackiej. Jednak już po chwili Karolina Wojdanowicz wykorzystała błąd bielskiej defensywy i strzałem głową wyprowadziła Heliosa na prowadzenie. Wynik meczu ustaliła w doliczonym czasie gry Kalisz, celnie bijąc piłkę z jedenastu metrów, po zagraniu ręką w polu karnym Anny Klimczuk.

- Moje dziewczyny pokazały charakter doprowadzając do remisu, ale zabrakło im doświadczenia, by korzystny wynik utrzymać do końca meczu - oceniał trener Rogowski.

Bielsk Podlaski, 29.08.2015 - II liga

Tur MOSiR Bielsk Podlaski - Helios Białystok 2:4 (0:2)

Bramki: 0:1 - 16' Kalisz, 0:2 - 41' Kalisz, 1:2 - 65' Krupkowska, 2:2 - 83' Burak (k), 2:3 - 84' Wojdanowicz, 2:4 - 90'+3 Kalisz (k).

Żółta kartka - Sosna (Tur). Sędziował Marek Frąckiel (Białystok). Widzów 50.

Tur: Niczyporuk - Dmitruk, M. Makarska, A. Klimczuk - Kosińska, Sosna - Kazbieruk, Głowacka, Drozdowska (46' Hornowska) - Burak, Krupkowska.

Helios: Majewska - Oleszkiewicz, Zienkiewicz (75' Lemieszek), Borowska, Choińska - Buńkowska, Jezierska, Karpowicz (55' Bloch), Kopeć (67' Malinowska) - Kalisz, Wojdanowicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny