Straż graniczna zaprzecza tym doniesieniom, informując, że codziennie przez 14 godzin w ośrodku przebywa pielęgniarka, a pięć dni w tygodniu do dyspozycji uchodźców jest lekarz. Strażnicy zapewniają, że mężczyzna, który potrzebował pomocy został zbadany, a lekarz skierował go do specjalisty.
Uchodźcy mówią, że z chorym rozmawiał jedynie strażnik, a nie lekarz. Jeden z mieszkańców ośrodka, który w imieniu mężczyzny prosił o wezwanie karetki, miał usłyszeć odpowiedź odmowną. Strażnik miał argumentować, że nie będzie komu pokryć kosztów wezwania pomocy.
W białostockim ośrodku przebywa ok. 50 cudzoziemców.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?