Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chora na serce Ola Matejczuk będzie miała operację

Urszula Krutul [email protected]
Aktor Paweł Małaszyński też włączył się do pomocy Oli. Odwiedził dziewczynkę jej domu, w Supraślu. Pozował do zdjęć z rodziną.
Aktor Paweł Małaszyński też włączył się do pomocy Oli. Odwiedził dziewczynkę jej domu, w Supraślu. Pozował do zdjęć z rodziną. Archiwum prywatne
Do tej pory Ola miała trzy zabiegi kardiochirurgiczne, wszystkie wykonywane przez lekarzy w Kolonii w Niemczech. Teraz czas na kolejny. Będzie możliwy m.in. dzięki Państwa pomocy.

Dziewięcioletnia Ola Matejczuk z Supraśla ma chore serce. Wymaga operacji, na którą jej rodziców nie stać. Ale po raz kolejny pomogli ludzie dobrej woli. Udało się uzbierać potrzebną kwotę - 42,5 tys. euro, czyli około 180 tys. zł. Wczoraj rodzice Oli przelali pieniądze na konto niemieckiej kliniki, gdzie odbędzie się zabieg.

- Nadal ciężko mi uwierzyć, że się udało - cieszy się Ewa Matejczuk, mama Oli. - To jest jakiś cud, siła wyższa chyba nad nami czuwa. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy przekazali nam pieniądze. Bez was nic by się nie udało. Wiem, że słowo dziękuję to za mało. Będę się za wszystkich modlić i dziękować im w myślach każdego dnia.

W ostatnich miesiącach odbyło się sporo imprez na rzecz Oli. Wśród osób, które pomogły jest kilka, które rodzice 9-latki na długo zapamiętają. - Mieliśmy 150 tysięcy złotych i straciliśmy nadzieję, że uda się dozbierać brakującą kwotę - wspomina Ewa. - Wtedy pewien anonimowy darczyńca przekazał nam 2,5 tysiąca euro, pojawił się też pan, który chciał pożyczyć nam pieniądze, żebyśmy mogli wyjechać na operację jak najszybciej. Pomógł aktor Paweł Małaszyński, razem ze swoją serialową koleżanką z planu "Lekarzy" - Magdaleną Różczką.

Aktor w sobotę zrobił niespodziankę i odwiedził Olę i jej rodziców. Kiedy Ewa otworzyła mu drzwi, mało nie zemdlała. - Zapytał: Cześć, zastałem Olę? - śmieje się Ewa. - Sporo wiedział o chorobie naszej córki, dopytywał o szczegóły. Zdążyliśmy sobie też zrobić kilka pamiątkowych zdjęć, a Ola wręczyła mu laurkę. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że tak znana osoba była u nas w domu.

Ewa ma nadzieję, że na operację uda się wybrać w drugiej połowie sierpnia. Pojadą całą rodziną, samochodem. Lot nie jest możliwy m.in. ze względu na stan zdrowia dziewczynki. Wiadomo już, że nie będzie to ostatni zabieg, jaki czeka Olę.

- Ta operacja kupi nam trochę czasu - zapewnia Ewa. - Przez kilka lat Ola będzie mogła normalnie żyć, chodzić do szkoły, jeździć rowerem. Robić to, co jej zdrowi rówieśnicy. Pozwoli jej być szczęśliwą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny