Sytuacja jest dramatyczna. Przyznaje to sam Tadeusz Gniazdowski, od kwietnia dyrektor placówki. Został zatrudniony przez starostę białostockiego - właściciela szpitala - by ratować bankruta. Na razie bez efektów.
Na początku lipca została zamknięta porodówka. Oficjalnie - z powodu braku lekarzy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że istniała prawna możliwość zawieszenia oddziału do czasu znalezienia kadry. Jednak dyrektor z tej furtki nie skorzystał.
Mieszkańcy Łap obawiają się, że likwidacja jednego oddziału to początek zamykania całego szpitala. Do tego chóru dołączają teraz radni powiatowi z PiS. Zwołali na dziś nadzwyczajne posiedzenie rady.
- Chcemy dowiedzieć się więcej na temat działań dyrektora szpitala oraz w jakim kierunku będzie przeprowadzona reorganizacja. Interesuje nas czy planowane są zamknięcia innych oddziałów, zwolnienia pracowników. Mamy dużo pytań - mówi Jan Perkowski, przewodniczący klubu radnych PiS w powiecie białostockim.
Zobacz też: Szpital w Łapach: Nowy dyrektor Tadeusz Gniazdowski ma zapobiec upadkowi szpitala (zdjęcia)
Roman Czepe, radny powiatowy PiS z Łap przypomina, że dług placówki wynosi co najmniej 8,5 mln zł. Za te zaniedbania wini niektórych byłych szefów szpitala oraz poprzednie władze powiatu. - Ale za wszelką cenę trzeba szpital ratować, bo służy wielu mieszkańcom, daje pracę - przekonuje Czepe.
Teraz SP ZOZ, po upadku ZNTK i likwidacji cukrowni, jest największym pracodawcą w Łapach. Zatrudnia prawie 200 osób.
- Ale jedenaście osób z ginekologii dostało już wypowiedzenia - twierdzi radny Czepe. Uważa, że jest szansa na wspólne działania, ponad podziałami politycznymi. Chce zaangażować władze gmin powiatu białostockiego, NFZ, wojewodę. - Po to też zwołaliśmy sesję nadzwyczajną - mówi radny.
- Szpital jest nam niezbędny, bo daje gwarancję szybkiego dostępu do usług medycznych - dodaje Urszula Jabłońska, burmistrz Łap. Czeka na plan restrukturyzacji.
Łapom kibicuje Waldemar Kwaterski, szef szpitala w Sejnach. Przed laty tej placówce też groziła likwidacja.
- Zdecydowaliśmy wtedy o radykalnych cięciach kosztów. Nie było podwyżek - przypomina. Ale wprowadzono nowe usługi medyczne, jak np. zakład opiekuńczo-leczniczy. I placówka stanęła na nogi, długi zostały spłacone.
Co na to dyrektor łapskiego szpitala? Nie odpowiedział na nasze pytania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?