Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Zagórna: Skazani za ciężkie pobicie w sylwestra. Jeden z napadniętych stracił jądro po silnym ciosie w krocze

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
W pewnym momencie w stronę grupy zostały rzucone fajerwerki. Jeden z pokrzywdzonych zwrócił wtedy uwagę rzucającym, że to niebezpieczne. To tak rozwścieczyło jednego z mężczyzn, że podszedł i zaczął popychać zwracającego uwagę chłopaka.
W pewnym momencie w stronę grupy zostały rzucone fajerwerki. Jeden z pokrzywdzonych zwrócił wtedy uwagę rzucającym, że to niebezpieczne. To tak rozwścieczyło jednego z mężczyzn, że podszedł i zaczął popychać zwracającego uwagę chłopaka. Archiwum/Wojciech Wojtkielewicz
Kary więzienia w zawieszeniu wymierzył w poniedziałek sąd trzem napastnikom, którzy zaatakowali przypadkowe osoby. Jeden z pobitych został kaleką.

Sprawcy pobicia już na etapie śledztwa deklarowali, że chcą dobrowolnie poddać się karze, bez normalnego procesu. Dlatego wraz z aktem oskarżenia do sądu trafił wniosek o skazanie 25-letniego Damiana G. i dwóch 26-latków Pawła S. oraz Marka B. W poniedziałek sąd rejonowy uznał, że akceptuje kary zaproponowane przez prokuratora.

- Materiał dowodowy jasno wskazuje na winę oskarżonych - podkreślił sędzia Piotr Markowski.

Sąd skazał Damiana G., Pawła S. i Marka B. na kary po półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata i po 3000 złotych grzywny. Sędzia Piotr Markowski podkreślił, że właśnie ta grzywna ma uzmysłowić sprawcom, że nie opłaca się więcej tak zachowywać. Sąd nawiązał też do tego, że od 1 lipca zmieniły się przepisy i teraz warunkowo zawiesić można karę tylko do roku pozbawienia wolności. Przy wyroku sąd jednak musiał zastosować przepisy korzystniejsze dla sprawców.

Zobacz też: Ul. Zagórna. Sylwester zakończył się pobiciem pięciu osób. Jedna zostanie kaleką do końca życia

Wyroki, jakie w poniedziałek zapadły, dotyczą wydarzeń z ubiegłorocznego sylwestra. Prokuratura zarzuciła oskarżonym udział w ciężkim pobiciu pięciu osób. Jeden z napadniętych będzie kaleką. Stracił jądro po silnym ciosie w krocze. Miał też uraz głowy. Innemu mężczyźnie sprawcy złamali nos, kolejnemu - szczękę.

Pokrzywdzeni bawili się na imprezie sylwestrowej w bloku przy ul. Zagórnej. Około północy - jak wiele innych osób - wyszli na podwórko, by napić się szampana i odpalić sztuczne ognie. W pewnym momencie w stronę grupy zostały rzucone fajerwerki. Jeden z pokrzywdzonych zwrócił wtedy uwagę rzucającym, że to niebezpieczne. To tak rozwścieczyło jednego z mężczyzn, że podszedł i zaczął popychać zwracającego uwagę chłopaka.

Doszło do przepychanki, do której szybko dołączyli pozostali napastnicy. Wiadomo, że jeden miał sztachetę. Jeden z pokrzywdzonych został nią uderzony w twarz tak mocno, że sztacheta pękła. Inny pokrzywdzony próbował uspokoić agresorów. Dostał cios w twarz. Upadł, a gdy próbował wstać,
padło kolejne uderzenie - w krocze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny