Oskarżeni działali przez kilka miesięcy. Narkotyki przemycane były w specjalnie skonstruowanych skrytkach w samochodach. Po "towar" za granicę - do Holandii, jeździły co najmniej dwa auta. Jedno z wypożyczalni, które miało pilotować trasę przejazdu i kontrolować, czy na trasie są policyjne radiowozy. W drugim aucie ukryte były środki odurzające.
Dominującą rolę w grupie miało trzech oskarżonych. Zapewniali pieniądze na zakup, dostęp do źródła zaopatrzenia, organizowali i pilotowali zakup "towaru" i jego przewożenie przez kurierów.
- Oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności od 3 do 15 lat - mówi Tadeusz Marek, szef Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?