Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia Białystok - Kruoja Pakruojis online. Transmisja na żywo (wideo)

Anatol Chomicz
Jagiellonia Białystok - Kruoja Pakruojis online. Transmisja na żywo. Michał Probierz ma w głowie plan, jak uporać się z Kruoją Pakruojis. Oby trzecie podejście trenera z Jagą do europejskich pucharów zakończyło się sukcesem.
Jagiellonia Białystok - Kruoja Pakruojis online. Transmisja na żywo. Michał Probierz ma w głowie plan, jak uporać się z Kruoją Pakruojis. Oby trzecie podejście trenera z Jagą do europejskich pucharów zakończyło się sukcesem. Anatol Chomicz
Po czterech latach przerwy Jagiellonia znów będzie reprezentować Polskę w Europie. Rywalem białostoczan jest litewska Kruoja Pakruojis.

Kibice Jagi na długo zapamiętają eurodebiut z 2010 roku, kiedy po zaciętej walce (1:2 i 2:2) nasza drużyna odpadła z faworyzowanym Arisem Saloniki. Rok później była gorycz eurowpadki - wyeliminowanie przez Irtysz Pawłodar z Kazachstanu (1:0 i 0:2). Nikt z kibiców żółto-czerwonych w Białymstoku nie ma wątpliwości, że pora na eurosukces.

Mecz Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok (dziś, 17:00) będzie można zobaczyć na żywo na stronie internetowej największej polskiej legalnej firmy bukmacherskiej - STS. Usługa dostępna jest za darmo dla wszystkich zalogowanych użytkowników serwisu www.sts.pl bez względu czy są aktywnymi graczami. Mecz będzie można obejrzeć zarówno na laptopach oraz na smartfonach.: Mecz Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok online

- Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy faworytami. Skłamię, jeśli powiem, że się Litwinów boimy, bo wtedy lepiej byłoby zostać w domu i nie jechać na mecz - mówi trener Jagi Michał Probierz. - Ale nikt też jeszcze nie wygrał przed rozpoczęciem spotkania, a najgorsze, co się może zdarzyć, to lekceważenie rywala. Musimy wyjść na boisko i udowodnić, że jesteśmy lepsi - dodaje.

Zobacz też: FK Kruoja - Jagiellonia Białystok online. Mecz Ligi Europy. Transmisja na żywo w internecie [WIDEO]

Murawski o rywalach Śląska i Jagiellonii. "Nikogo nie można lekceważyć, ale to my mamy większy potencjał", źródło: /Foto Olimpik/x-news

Trudno jest wskazać atuty, które mają po swojej stronie gospodarze dzisiejszej potyczki. Tyle że polskie kluby w niedalekiej przeszłości notowały w lipcu spektakularne wpadki. Jaga odpadła z Irtyszem, Wisła Kraków z Levadią Tallin, Lech Poznań z islandzkim Stjarnan i litewskim Żalgirisem Wilno. Przykładów jest więcej. Właśnie to skłania do ostrożności.

- To prawda, ale pamiętajmy, że wtedy rozgrywki u nas startowały kilka tygodni później i nasze drużyny były na zupełnie innym etapie przygotowań - zaznacza Probierz. - Nie zamierzam szukać usprawiedliwienia w tym, że na Litwie sezon jest w pełni, a u nas nie. Interesuje nas wyłącznie awans i cała nasza praca w ostatnich dniach była temu podporządkowana - dorzuca.

Probierz dodaje jednak, że wiara we własne siły nie oznacza lekceważenia Kruoji.

- To nie jest zespół pozbawiony atutów. Obserwowaliśmy jego dwa mecze na żywo i mamy plan na to spotkanie. Na pewno nie rzucimy się z szabelkami na gospodarzy bez składu i ładu, bo to się może źle skończyć. Pewnie, że najlepiej by było rozstrzygnąć sprawę już na wyjeździe, ale przecież to dwumecz i awansuje ten, kto lepiej wypadnie nie w 90, a w 180 minut - zauważa szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Kadrowo sytuacja Jagi nie wygląda źle. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Przemysława Frankowskiego. Większe obawy fanów budzi to, czy da się zastąpić lidera formacji defensywnej - Michała Pazdana, który przeniósł się do Legii Warszawa.

- Cenię Michała, bo to bardzo dobry piłkarz. Ale liczyliśmy się z tym, że odejdzie i musimy sobie poradzić - uważa Probierz.

Kruoja to aktualny wicemistrz Litwy, ale z poprzednich rozgrywek niewiele w litewskim klubie zostało. Finanse nie są w najlepszym stanie, kadra została mocno przetrzebiona, kilka razy zmieniał się trener. Nawet na dwa dni przed starciem z białostoczanami kadrę opuścili wypożyczeni z innych klubów Edilino Je i Diogo Gouveia.

Wszystko to odbiło się na grze zespołu, który teraz broni się przed degradacją (na Litwie gra się systemem wiosna-jesień). Na dodatek spotkanie odbędzie się nie w Pakruojis, a w sąsiednich Szawlach. Wiele wskazuje na to, że na trybunach zasiądzie więcej kibiców z Polski niż fanów gospodarzy. Można śmiało stwierdzić, że żółto-czerwoni zagrają w praktyce dwa razy u siebie.

Nie można zmarnować takiej szansy i fani już myślą o tym, czy w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy trafimy na gruzińskie Dinamo Batumi, czy cypryjską Omonię Nikozja.

- A mnie to wcale nie zajmuje. Chcemy zajść w europejskich pucharach jak najdalej, ale o drugiej rundzie będę rozmawiać po tym, jak przejdziemy pierwszą - kończy Probierz.

Dzisiejszy mecz w Szawlach rozpocznie się o godz. 17 polskiego czasu. Rewanż za tydzień w Białymstoku. Transmisję na żywo zapowiedziało Radio Białystok.

Obok Jagi od 1. rundy eliminacji walkę zacznie dziś Śląsk Wrocław, który gra na wyjeździe ze słoweńskim NK Celje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny