Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uderzył brata inwalidę siekierą. Proces w sprawie usiłowania zabójstwa

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Oskarżony Marek P. bardzo szczegółowo opisywał dzień, w którym omal nie pozbawił brata życia.
Oskarżony Marek P. bardzo szczegółowo opisywał dzień, w którym omal nie pozbawił brata życia. sxc.hu
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces w sprawie usiłowania zabójstwa we wsi niedaleko Białegostoku.

Przyznaję się, ale tylko częściowo. Przyznaję, że brata uderzyłem, ale nie chciałem go zamordować - kajał się na rozprawie oskarżony, 34-letni Marek P.

Został doprowadzony w kajdankach z aresztu śledczego, gdzie trafił w połowie grudnia ubiegłego roku po tym, jak prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa niepełnosprawnego brata.

Śledczy ustalili, że doszło do tego, gdy bracia pili razem wódkę. Pokłócili się i w pewnym momencie pijany już Marek P. chwycił siekierę. Uderzył nią starszego brata Adama w głowę. Mimo, że Adam P. miał złamaną podstawę czaszki, przeżył atak i zawiadomił policję.

Oskarżony Marek P. bardzo szczegółowo opisywał dzień, w którym omal nie pozbawił brata życia. W jego ocenie, powodem awantury było to, że brat zabronił mu w Adwencie głośno słuchać muzyki. Dodał też, że złamali swoją żelazną zasadę: nie pić alkoholu razem. - Bo zawsze się kłócimy - mówił już w śledztwie 34-latek.

W sprawie oskarżony jest też kompan Marka P. Odpowiada za nieudzielenie pomocy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny