Szpital likwiduje porodówkę

Kontrakt oddziału ginekologiczno-położniczego w łapskim szpitalu zostanie rozwiązany pod koniec tego miesiąca - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

To oznacza, że od 1 lipca ten oddział zostanie zlikwidowany. O jego zamknięciu zdecydował Tadeusz Gniazdowski, dyrektor placówki.
- 12, 15 i 19 czerwca brakowało tutaj opieki lekarzy specjalistów - tłumaczy Tadeusz Gniazdowski.

W połowie czerwca o problemach poinformował NFZ. A ten przychylił się do jego wniosku. Bo, jak mówi Adam Dębski, dalsza realizacja umowy nie była możliwa .

Pacjentki z Łap i okolic mogą znaleźć opiekę medyczną w szpitalach w Białymstoku, Wysokiem Mazowieckiem lub Bielsku Podlaskim.
Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku nie przewiduje, że na ginekologię zgłosi się wiele kobiet z Łap. - Ale jesteśmy przygotowani na to, by je przyjąć - zapewnia rzeczniczka USK.

Przeciwko likwidacji oddziału protestuje Urszula Jabłońska, burmistrz Łap. - Mieszkańcy Łap i okolic mają prawo do opieki medycznej na miejscu. To prawda, że Białystok jest blisko, ale kolejki i czas oczekiwania na przyjęcie przez lekarzy specjalistów są długie - zauważa Jabłońska.

Obawia się, że likwidacja ginekologii to krok do zamknięcia szpitala i redukcji zatrudnienia. Tadeusz Gniazdowski zapewnia, że na razie nie będzie zwalniał pracowników etatowych.

- Żeby tego uniknąć, zabiegam o rozszerzenie działalności zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego, gdzie może znaleźć zatrudnienie większość pracowników z ginekologii, ale dopiero po przebranżowieniu się - mówi Gniazdowski.

Dziś w łapskim urzędzie odbędzie się spotkanie w sprawie szpitala. Początek o godzinie 15.