Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego. Wypadek na budowie. Przełożeni nie są winni śmierci robotnika

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Przełożeni nie są winni śmierci robotnika na budowie przy ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego w Białymstoku
Przełożeni nie są winni śmierci robotnika na budowie przy ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego w Białymstoku archiwum
Tak uznał we wtorek sąd i utrzymał uniewinniające wyroki dla dwóch kierowników na budowie apartamentowca przy ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego.

- Doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia - do śmierci człowieka, który był fachowcem w swojej dziedzinie, zawsze dobrze wykonywał swoją pracę. Ale oskarżeni za ten wypadek nie ponoszą odpowiedzialności - powiedziała sędzia Marzanna Chojnowska.

AC Milan - FC Barcelona. Transmisja online tv w internecie

Sąd Okręgowy w Białymstoku ostatecznie zakończył we wtorek sprawę wypadku na budowie apartamentowca przy ulicy Tysiąclecia Państwa Polskiego. Kierownik obiektu z ramienia generalnego wykonawcy Andrzej T. i Michał K., kierownik robót elektrycznych, zostali prawomocnie uniewinnieni od zarzutów narażenia na niebezpieczeństwo.

Tragedia, jakiej dotyczył ten proces, wydarzyła się rankiem 13 lipca 2011 roku. Przez otwór balkonowy wypadł 36-letni elektryk Marcin S. Nie przeżył upadku z jedenastego piętra. To było 35 metrów w dół.

Jak mówiła sędzia Marzanna Chojnowska, robotnik kładł instalację elektryczną w jednym z mieszkań. Tego dnia wyjątkowo nie miał na sobie specjalnych szelek zabezpieczających. Pożyczył je dzień wcześniej koledze. Nie wiadomo, dlaczego bez nich pracował tak blisko balkonu i okien.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny