Jagiellonia Białystok. Michał Pazdan jest zdrowy, jak koń. A to oznacza, że przeniesie się do Legii Warszawa

- Chudy, ale byk. I do tego zdrowy, jak koń - napisał na twitterze prezes Legii Bogusław Leśnodorski. Pazdan, który miał też oferty z Niemiec, ma podpisać w stolicy czteroletni kontrakt.

- Pewnie, że żałujemy jego odejścia. Ale przy przedłużaniu przez Michała kontraktu obiecaliśmy, że w razie chęci odejścia nie będziemy robić mu problemów i dotrzymujemy tej umowy. Wszystkie szczegóły są już ustalone, a sprawa przesądzona - mówi prezes Jagiellonii Cezary Kulesza.

Strony nie chcą ujawnić kwoty odstępnego, ale chodzi o około 700 tys. euro.

Niespełna 27-letni Pazdan jest wychowankiem Hutnika Kraków. Potem przez pięć lat bronił barw Górnika Zabrze, skąd w 2012 roku trafił do Białegostoku. W sumie w ekstraklasie wystąpił w 179 meczach, w których strzelił cztery gole. Ma też na koncie 11 gier w pierwszej reprezentacji Polski.

Teraz białostoczanie zaczną rozglądać się za zawodnikami, którzy uzupełni kadrę. Nazwisk przewija się sporo. Portale internetowe podają, że Jagiellonia zainteresowana jest napastnikiem Energetyka ROW Rybnik Sebastianem Musiolikiem, który jednak wybierze raczej ofertę Piasta Gliwice. Bardzo poważnym kandydatem do zastąpienia Pazdana w Jadze jest ponoć Piotr Malarczyk. 23-letni obrońca dotychczas był związany z Koroną Kielce, której jest wychowankiem.

- Nazwisk przewija się dużo, menadżerowie dzwonią bez przerwy. Ale na ten moment nie mogę podać żadnych konkretów. Wszelkie działania uzależnialiśmy bowiem od rozstrzygnięcia transferu Pazdana. Teraz możemy podejmować ruchy kadrowe - tłumaczy Kulesza.

Do Jagi trafili już: Łukasz Sekulski (Stal Stalowa Wola), Piotr Grzelczak (Lechia Gdańsk), Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice) i Piotr Tomasik (Podbeskidzie Bielsko-Biała).