Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Jankowski. Tadeusz Truskolaski. Dwugłos przed sesją absolutoryjną

(art), (nys)
Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku
Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku Archiwum/Anatol Chomicz
Lubię Tadeusza Truskolaskiego za jego "złote myśli" i bon moty, w których jest naprawdę dobry - mówi Piotr Jankowski z PiS. - Szkoda, że tylko w tym. Bo, jak to mówią, nie wszystko złoto, co się świeci.

Czy jest szansa na absolutorium rady miasta dla prezydenta Białegostoku, a jeżeli nie to dlaczego?

Piotr Jankowski (PiS), szef komisji rewizyjnej: Szansa jest zawsze, bo każdy z radnych ma prawo samodzielnie ocenić, czy Tadeusz Truskolaski i jego ekipa dobrze zarządzali wspólnym majątkiem miasta. Ja jako przewodniczący komisji rewizyjnej mam co do tego poważne wątpliwości, a obrażanie się na rzeczywistość w wykonaniu ekipy z magistratu nie jest w stanie mnie przekonać. Przekonują twarde dane, a tych - jak udowodniliśmy na ostatnim posiedzeniu - nie brakuje. Nie wykonano wielu istotnych zadań, a część podjętych działań cechuje się niegospodarnością.

Jakie kierunki działań powinien podjąć Tadeusz Truskolaski, jaką politykę prowadzić dla miasta i mieszkańców, aby było lepiej?

Zamiast latać, jak się okazało po 8 latach, bez sensu i celu po świecie by ściągać tu mitycznych inwestorów, prezydent powinien wspierać tworzenie w Białymstoku zespołów innowatorów, zabiegać, by do nas przyjeżdżali zagraniczni naukowcy, specjaliści a naszych lokalnych, najbardziej utalentowanych, dofinansowywać tak, by było ich stać na najlepsze staże zagraniczne. Jeśli mamy w Białymstoku zdolnych studentów nie wystarczy ściskać im rąk i wręczać grawertony w Pałacyku Gościnnym trzeba inwestować w ich rozwój poprzez system zachęt zarówno socjalnych, jak i materialnych i kulturalnych. Inwestorom nie wystarczą drogi i lotnisko, trzeba ich zachęcać poprzez zwolnienia podatkowe, dopłaty do inwestycji w ramach PPP, szkolenia kompetentnych kadr. Nie wierzę już w Tadeusza Truskolaskiego - jest zbyt oderwany od rzeczywistości.

Za co lubi Pan, a za co nie lubi prezydenta?

Lubię Tadeusza Truskolaskiego za jego "złote myśli" i bon moty, w których jest naprawdę dobry. Szkoda, że tylko w tym. Bo, jak to mówią, nie wszystko złoto, co się świeci. A prezydent, niestety, ma słabość do błyskotek, efektownych zagrywek pod publiczkę, wielomilionowych zachcianek, z których, niestety, niewiele dobrego wynika dla mieszkańców.

Do tego Tadeusz Truskolaski jest, niestety, dość próżnym hipokrytą - pod maską miłego starszego pana rozdającego staruszkom na ryneczkach cukierki kryje się nastawiony na budowanie wyłącznie swojego wizerunku karierowicz, który dzieli ludzi na lepszych i gorszych, w zależności od tego czy się z nim potulnie zgadzają, czy też ośmielają mieć inne zdanie.

Zawsze staram się traktować ludzi dobrze, natomiast od pewnego czasu Tadeusza Truskolaskiego traktuję z wzajemnością.

(ART)

Ubiegłoroczne finanse zostały pozytywnie ocenione przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Jednak i tak po raz pierwszy od czasu, gdy Tadeusz Truskolaski został prezydentem Białegostoku może absolutorium nie dostać. Bo po raz pierwszy opozycja, czyli PiS, ma większość w radzie. Jednak nawet jeśli absolutorium nie będzie, nie oznacza to, że Tadeusz Truskolaski straci urząd. Według prawa, prezydent nie może być odwołany przez 9 miesięcy od wyborów.
Czy widzi Pan szansę na absolutorium, a jeśli nie to dlaczego?

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku: Liczę na to, że radni miejscy podejdą do tematu wykonania budżetu merytorycznie. Tak jak zrobiła to Regionalna Izba Obrachunkowa, która oceniła go pozytywnie. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z politycznego znaczenia tej decyzji. I biorąc pod uwagę podział mandatów w radzie miasta oraz wniosek komisji rewizyjnej spodziewam się adekwatnego rozstrzygnięcia.

Jakie kierunki działań powinna podjąć rada miasta, jaką politykę prowadzić dla miasta i mieszkańców, aby było lepiej?

Jako prezydent pracuję na rzecz mieszkańców Białegostoku, na rzecz rozwoju naszego miasta i chciałbym, aby radni miejscy także te cele mieli przed oczami. Chciałbym, aby ze względu na dobro mieszkańców radni miejscy potrafili zapomnieć o politycznej walce i podejmowali decyzje korzystne dla Białegostoku i białostoczan.

Za co lubi Pan, a za co nie lubi przewodniczącego komisji rewizyjnej radnego Piotra Jankowskiego?

W pracy na rzecz miasta nie powinno być mowy o sympatiach czy antypatiach. Tu najważniejsi są mieszkańcy, ich przyszłość i przyszłość Białegostoku. Decyzje podejmowane przez prezydenta miasta, uchwały przyjmowane przez radę miasta powinny następować w oderwaniu od osobistych preferencji i opierać się na merytorycznych podstawach. Na takich ja opieram swoją działalność.

(NYS)

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny