Mówiąc skrótowo. Wiesław Pusz jako członek zarządu ma pod sobą dyrektora Domu Pomocy Społecznej. A ten z kolei ma pod sobą pracownika tej placówki, czyli Wiesława Pusza - oburza się Roman Czepe, radny powiatowy PiS. Uważa, że jest to nieetyczne.
W kwietniu w imieniu klubu radnych PiS złożył wniosek o odwołanie Pusza z zarządu powiatu białostockiego. Były starosta jest bowiem konsultantem w Domu Pomocy Społecznej w Choroszczy. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że placówka ta podlega starostwu.
- Pan Pusz, jako członek zarządu, podejmuje decyzje w sprawie jednostki, w której pracuje i wobec dyrektora, który go nadzoruje. To wyraźna sprzeczność w podległości służbowej - mówi Roman Czepe.
Jego klub chciał, by ten problem został omówiony na sesji rady powiatu białostockiego w czwartek. Ale nie będzie. Prawnicy starostwa uznali, że nie jest łamane prawo.
- Nie ma prawnych podstaw do odwołania pana Pusza z funkcji członka zarządu - wyjaśnia Anna Grycuk, przewodnicząca rady powiatu białostockiego.
To oznacza, że były starosta może pracować w DPS i nadal rządzić w powiecie. Radni PiS nie zgadzają się z opinią prawników. Dlatego w czwartek podczas sesji znowu złożą wniosek o odwołanie Pusza. Uważają też, że on sam powinien odejść z zarządu.
Ten jednak przyznaje nam, że nie ma powodów do rezygnacji z funkcji członka zarządu. - Nie kombinuję i nie kradnę. Nie ma co przeginać w drugą stronę - ucina były starosta.
Takiego myślenia nie pochwala prof. Jerzy Kopania, etyk. Według niego nieetyczną i nieprzyzwoitą jest sytuacja, gdy ktoś zajmując funkcję publiczną czerpie korzyści majątkowe z podległej mu instytucji.
- Trzeba unormować prawo - zauważa prof. Kopania.
Radni PiS wytykają też, że Pusz, jako członek zarządu, stworzył sobie miejsce pracy w Domu Pomocy Społecznej.
- Przecież świadomie zmieniono regulamin organizacyjny tej instytucji dotyczący stanowiska konsultanta. Uchwała weszła w życie 19 stycznia tego roku. A pan Pusz rozpoczął pracę 1 lutego - przypomina Jan Perkowski, radny powiatowy PiS.
Były starosta w rozmowie z nami nie ukrywa, że wcześniej w choroszczańskim DPS nie było stanowiska konsultanta. - Szukałem pracy i spytałem dyrektora czy nie potrzebuje kogoś - opowiada Pusz.
Zastrzega, że nie jest żadnym kierownikiem, a jedynie, jak to określa, zwykłym pracownikiem. Do jego obowiązków należy pomaganie ośrodkowi w Choroszczy pozyskiwać pieniądze z Unii Europejskiej. Ale pytany o sukcesy, odpowiada, że na razie nie udało mu się zdobyć żadnych funduszy.
W czwartek z zarządu powiatu ma być za to odwołany Michał Kozłowski, radny PO. Bo jest on prezesem stowarzyszenia prowadzącego działalność gospodarczą. Nie jest to zgodne z przepisami.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?