Sesja rady miasta. Od jesieni za postój w strefie zapłacimy w parkomacie

Poniedziałkowa decyzja radnych miejskich powinna ucieszyć głównie kierowców. Parkowanie w strefie będzie teraz wygodniejsze, ale wcale nie droższe. Białostoccy radni przyjęli uchwałę o nowym systemie pobierania opłat za parkowanie w śródmieściu w podstrefach A i B.

- Nareszcie odchodzimy od przestarzałego systemu wypełniania kart postojowych. Teraz w każdym momencie będzie można kupić odpowiedni bilet do parkowania na taki czas jaki jest nam potrzebny - ocenia Maciej Biernacki, radny miejski z Platformy Obywatelskiej.

185 automatów we wrześniu stanie w strefie płatnego parkowania, która obejmuje około 80 ulic w śródmieściu. Koszty będą niezmienne. Za godzinę parkowania w podstrefie A zapłacimy tak jak do tej pory 2,40 zł, a w B - 1,20 zł. Zmieni się natomiast minimalny czas postoju - zamiast 30 minut, będzie to 5 minut (w podstrefie A ma to kosztować 20 groszy, w B - 10 gr). W parkomatach będzie można zapłacić gotówką albo kartą, ale co ważne - tylko zbliżeniowo. Automaty nie będą wydawały reszty.

- Być może wprowadzenie parkomatów zwiększy wpływy ze strefy płatnego parkowania, ale ich główny cel to zwiększenie rotacji pojazdów w śródmieściu - mówi Adam Poliński, wiceprezydent Białegostoku.

Roczny koszt obsługi parkomatów wyniesie ok. 2 mln zł. Zgodnie z podjętą uchwałą zmienią się także zasady postoju dla niepełnosprawnych. Będą mogli parkować bezpłatnie w każdym miejscu, a nie jak do tej pory, tylko na specjalnych kopertach. Nowe przepisy wejdą w życie za niespełna dwa tygodnie.

Na poniedziałkowej sesji pojawił się też temat ustanowienia bł. ks. Michała Sopoćko patronem Białegostoku. To inicjatywa Stowarzyszenia Czcicieli Miłosierdzia Bożego, które zebrało już ponad 6 tysięcy głosów białostoczan w tej sprawie.

- Ksiądz Sopoćko rozsławiał Białystok na cały świat. Przynajmniej dwukrotnie ocalił nasze miasto przed katastrofą - w 1989 roku, kiedy wykoleiły się cysterny z chlorem i w 2010, roku kiedy płonęły dwa pociągi towarowe. Wielu białostoczan odczytało to jako cud - mówiła Genowefa Suchocka, prezes stowarzyszenia.

- Białystok to miasto wielokulturowe. Zależy nam, żeby było również otwarte dla każdego, a kwestię wiary każdy powinien nosić w swoim sercu. To co boskie oddajmy Bogu, a co cesarskie cesarzowi - odpowiadał radny Wojciech Koronkiewicz z klubu SLD.

W głosowaniu nad stanowiskiem w sprawie ustanowienia Sopoćki patronem Białegostoku, on i Zbigniew Nikitorowicz byli przeciw. Wstrzymał się Maciej Biernacki. 20 radnych opowiedziało się za tym pomysłem. Teraz prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i przewodniczący rady miejskiej Mariusz Gromko mają się zwrócić do arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego, by ten wystąpił do Watykanu o ustanowienie tego patrona.

Co jeszcze na sesji

W poniedziałek rada miasta przyjęła także uchwałę intencyjną w sprawie przystąpienia do sporządzenia planu miejscowego dla Osiedla Młodych. To dobra wiadomość dla białostoczan, którzy protestują przeciwko budowie domu pogrzebowy ze spopielarnią zwłok. Taki miałby powstać przy ul. Marczukowskiej. Przyjęcie odpowiedniego planu zagospodarowania miejscowego mogłoby zablokować taką inwestycję.

Przedszkole Samorządowe nr 36 przy ul. św. Mikołaja 9 ma patrona. Otrzymało imię włoskiej lekarki Marii Montessori.

Na sesji świętowano także 25 lat samorządności. Z tej okazji okoliczne przemówienia wygłosili pierwsi białostoccy radni. Otrzymali też specjalne grawertony i dyplomy.