W XXI wieku jedni wieszczą kryzys humanistyki, a inni wciąż chcą studiować filologię polską i filozofię. Bez wątpienia ci pierwsi choć otrą się o wiersze urodzonej na cztery lata przed wybuchem wojny poetki, ci drudzy skonstatują, że była magistrem filozofii. Dziś może być doskonałą ikoną kobiet ceniących sobie niezależność myślenia i twórczości. Po dzieciństwie w cieniu II wojny światowej, szybko weszła w dorosłość. Nieuleczalnie chora bardzo wcześnie wyszła za mąż, by w wieku 21 lat stać się już wdową. Wiele osób wspominając ją twierdzi, że chciała żyć tak intensywnie, jakby każdy darowany przez los rok miał zastąpić 10 lat.
Poznając życie poetki z listów i wspomnień rysuje się też piękny obraz jej rodziny, a przede wszystkim niezwykle oddanej córce matki, która wydreptywała ścieżki do wydawców zanosząc juwenilia swojej latorośli. Robiła to, bo ciężko chora na serce Poświatowska bardzo dużo czasu spędzała w szpitalach. I tam właśnie, dzięki życzliwości swojego lekarza poznała ją Wisława Szymborska. Z pieczołowicie zebranych i wybranych przez Mariolę Pryzwan wspomnień możemy poznać Poświatowską jako osobę niezwykle utalentowaną i pracowitą. Bardzo dużo musiała uczyć się w domu, pozostała w USA, gdzie błyskawicznie opanowała angielski i zdobyła stypendium na wyższej uczelni, gdzie rozpoczęła studia filozoficzne czytając stosowne lektury w języku Szekspira.
Po raz pierwszy światło dzienne ujrzały wspomnienia Ireneusza Morawskiego, ociemniałego przyjaciela i obiektu jednej z najsilniejszych fascynacji poetki. Zdecydował się na ich spisanie po czterech dekadach od śmierci Poświatowskiej.
Wydawnictwo Marginesy zadbało również o interesującą formułę graficzną książki. Oprócz kilkudziesięciu zdjęć poetki można zobaczyć modne w latach 50. I 60. XX wieku kroje czcionek, pomysły graficzne, jakie towarzyszyły wydaniom tomików poezji. Są oczywiście sfotografowane oryginały listów i kart pocztowych. Filateliści pewnie uśmiechną się widząc jedną z nich opieczętowaną okolicznościową pieczęcią z nadal aktualnym sloganem "Nietrzeźwość przyczyną najcięższych wypadków drogowych".
Pięknie o twórczości poetki pisze inny poeta i prozaik - Tadeusz Nowak. "Poezja Poświatowskiej była podminowana, podbita czyś bardzo erotycznym, cielesnym, a jednocześnie niesamowicie ulotnym…. bardzo świetlista, jasna, która sama w sobie przeżywała ten najpiękniejszy akt, jaki się może zdarzyć dwojgu ludziom odmiennej płci". "W życiu liczy się tylko miłość" powiedziała Poświatowska filozofowi Michałowi Hempolińskiemu na kilkanaście dni przed operacją, po której wkrótce zmarła. Pozostały wiersze, pamięć i wspomnienia - miedzy innymi te w tomie "Haśka Poświatowska". Zebrane i wydane z miłością do poetki i czytelników.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?