Wczorajszego popołudnia dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został zaalarmowany o pijanym mężczyźnie, który wsiadł za kierownicę żuka i próbował nim odjechać. Z informacji przekazanej mundurowym wynikało, że do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości niedaleko Czarnej Białostockiej. Na miejsce pojechali policjanci z patrolówki oraz drogówki.
Funkcjonariusze ustalili, że jeden ze świadków, który zauważył, że mocno pijany mężczyzna próbuje odjechać autem najpierw zabrał mu kluczyki by uniemożliwić jazdę, a następnie zawiadomił policję.
- Już podczas wstępnej rozmowy 52-latek przyznał się, że pił alkohol przed wyjazdem z Augustowa, a także prowadząc auto w czasie jazdy - opowiada policjant z KMP w Białymstoku. - Mężczyzna twierdził też, że był już raz karany za jazdę po pijanemu na rowerze i nie widział w tym nic złego. Po przebadaniu okazało się, że mężczyzna ma ponad 2.3 promila alkoholu w organizmie.
Z 52-latkiem jechał kolega, który także był pijany. Policjanci w żuku znaleźli butelkę po wódce oraz puszki po piwie.-
Dzięki postawie świadka, który zauważył całe zdarzenie i nie pozwolił pijanemu kierowcy odjechać, a także poinformował policję nie doszło do tragedii - twierdzi policjant. - Teraz 52-latek za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?