Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed decydującą fazą jest optymizm, ale i niepewność

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Karol Mackiewicz (z prawej) jest ostatnio w dobrej formie. Oby utrzymał ją jak najdłużej podczas decydującej batalii o mistrzostwo Polski
Karol Mackiewicz (z prawej) jest ostatnio w dobrej formie. Oby utrzymał ją jak najdłużej podczas decydującej batalii o mistrzostwo Polski Wojciech Wojtkielewicz
Zwycięstwo na koniec fazy zasadniczej z Ruchem Chorzów 2:0 dało żółto-czerwonym całkiem niezłą pozycję wyjściową przed batalią w grupie mistrzowskiej.

Zrobimy wszystko, żeby utrzymać jak najwyższe miejsce w tabeli i na pewno powalczymy o mistrzowski tytuł - zapewnia Michał Probierz, trener białostoczan.

Wygrana z Niebieskimi dała jagiellończykom nie tylko trzecie miejsce na koniec sezonu zasadniczego, ale też dwa punkty, które sprawiają, że dystans do Lecha Poznań i Legii Warszawa jest po podziale oczek minimalny. Cieszy jednak przede wszystkim dobra dyspozycja zespołu przed dodatkową serią spotkań. Mecz z Ruchem był zdecydowanie najlepszą potyczką białostoczan w tym roku przed własną publicznością. Nikt nie miał wątpliwości, że zwycięstwo nad Niebieskimi było zasłużone.

- Jagiellonia nie miała w meczu z nami słabych punktów. W oczy szczególnie rzucali się Karol Mackiewicz, który napędzał kontrataki oraz Michał Pazdan, który cementował obronę - chwalił rywali trener Ruchu Waldemar Fornalik.

Były selekcjoner reprezentacji Polski nieprzypadkowo skupił się na tych dwóch piłkarzach, bowiem obaj należeli do najlepszych na boisku. Mackiewicz, który jeszcze rok temu biegał po boiskach drugoligowych, obecnie jest wyróżniającym się skrzydłowym w całej ekstraklasie. Jego rajd, po którym padł pierwszy gol autorstwa Przemysława Frankowskiego, to niemal kopia sytuacji z 46. minuty meczu w Bełchatowie. Wtedy stuprocentową okazję zaprzepaścił jednak Paweł Sawicki. Widać jednak, że jest to element, nad którym piłkarze i trenerzy pracują.

- Fajnie, że Karol w którymś kolejnym meczu daje tak świetne piłki wzdłuż bramki i w końcu padł z tego gol - zauważa Pazdan.

Ten z kolei trzeci mecz z rzędu zagrał jako środkowy obrońca. Jego przesunięcie ze środka pola, według Probierza, związane jest z tym, że drużyna traciła za dużo bramek i trzeba było coś zmienić. Ofiarą takiego stanu rzeczy stał się Igors Tarasovs, który stracił miejsce w składzie.

- Pewne decyzje mogą się niektórym nie podobać, ale trenera zawsze bronią wyniki. A fakty są takie, że w drugim meczu bez Tarasovsa nie straciliśmy bramki - przyznaje Probierz.

To jednak pewne uproszczenie, bowiem czyste konto udało się zachować w spotkaniach z Bełchatowem i Ruchem, czyli ekipami, które należą do słabszych w tym sezonie. Prawdziwą weryfikacją zmodyfikowanej defensywy będą już pierwsze spotkania w grupie mistrzowskiej. Białostoczanie na początku podejmą Śląsk Wrocław, a później zmierzą się na wyjazdach z Lechem i Legią.

- To jest właśnie paradoks nowego regulaminu. Zespoły z czołówki już w pierwszych kolejkach grają ze sobą, co prowadzi do tego, że dają w tych meczach z siebie wszystko, wykartkują się, bądź złapią jakieś kontuzje. Niestety, ten system premiuje drużyny z niższych miejsc, które z takich osłabień rywali mogą później korzystać - przekonuje Probierz, który nawet nie próbuje ukrywać swojej niechęci do reformy ekstraklasy.

Tak, czy inaczej w piątek zaczyna się decydująca odsłona walki o tytuł. Po ostatnim meczu z Ruchem białostoczanie otrzymali kilka dni wolnego, by się zregenerować. Od dziś wracają jednak do pracy, która ma przynieść efekt 7 czerwca.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny