Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierny majcher zawsze w kieszeni

Włodzimierz Jarmolik
Przedwojenni bandyci lubili noże
Przedwojenni bandyci lubili noże sxc.hu
Przedwojennym, białostockim oprychom, których zaskoczyła rewizja osobista przeprowadzana często przez wścibskich policjantów, zwykle z kieszeni palta, marynarki czy spodni wytrząsano wytrychy, karty do gry, kradziony zegarek albo pierścionek, garść drobniaków, no i obowiązkowo nóż. Dobry nóż był wizytówką każdego chanajkowskiego złodzieja. Pomocnik w kradzieży, druh w bójce.

Ten poręczny i ostry zazwyczaj przedmiot nazywano rozmaicie. Bardziej zrozumiale, jak np. scyzoryk, kozik, finka czy sztylet, albo mniej elegancko - sprężynowiec, kosa czy majcher. U bardziej krwiożerczych bandziorów znajdowano w ich przepastnych kieszeniach brzytwę, wyostrzone dłuto lub skrócony, żołnierski bagnet. Takim orężem posługiwano się nagminnie w mrocznych zakamarkach niegdysiejszego Białegostoku.

Najgłośniejszy w Chanajkach pojedynek na noże miał miejsce 4 lutego 1933 r. na ul. Odeskiej. Mieszkali przy niej dwaj bossowie światka przestępczego - Jankiel Rozengarten i Szmul Gorfinkiel, znani pod ksywkami - Jankieczkie i Kokoszkie. Wśród ich rozlicznych, ciemnych procederów było również sutenerstwo. To właśnie nieporozumienie w sprawie kontroli nad okolicznymi prostytutkami doprowadziło do ostrej kłótni pomiędzy szwagrami (mieli za żony rodzone siostry - Rachelę i Małkę), zakończonej rozprawą nożową.

Bezpośrednim powodem starcia chanajkowskich opryszków było pobicie jednej z panienek Gorfinkiela przez krewkiego syna Rozengartena - Połtyjera. Ta poskarżyła się swojemu pryncypałowi. Kokoszkie postanowił ukarać Jankieczkie rękoma policji i wysłał swoją żonę wraz z posiniaczoną dziewczyną na policyjny komisariat. Obie kobiety nie zdążyły dojść do rogu Orlańskiej, kiedy zauważył je sam Jankieczkie. Domyślał się, że po wyczynie synalka jego szwagier może zrewanżować się czymś wrednym. Od słowa do słowa między Małką Gorfinkielową a mężem jej siostry zaczęła się przepychanka. Rozengarten przeliczył się jednak z siłami. Jego pięść nie potrafiła powstrzymać dwóch rozwydrzonych kobiet uzbrojonych w ostre paznkocie. Nie chcąc się okazać przegranym frajerem, sięgnął po nóż.

Głośny krzyk Gorfinkielowej, zahaczonej sprężynowcem zaalarmował jej męża Szmula. Nadbiegł on czym prędzej na pomoc żonie. Teraz wywiązała się bezpardonowa walka pomiędzy Jankieczkie i Kokoszkie. Ciosy padały z obu stron. Wreszcie Gorfinkielowi udało się trafić Rozengartena swoim majchrem w pierś. Za tym celnym pchnięciem poszły następne. Jankieczkie, cały we krwi, osunął się na ziemię. Widząc to jego przeciwnik rzucił się do ucieczki.

Na nic zdały się starania lekarzy ze szpitala św. Rocha, do którego przetransportowano pokłutego Rozengartena. Rany okazały się śmiertelne. W nocy z 6 na 7 lutego osławiony król podziemnych Chanajek wyzionął ducha.

Nóż wyciągano chętnie i często. W Chanajkach, na Wygodzie czy Antoniuku był to główny argument kończący niepomyślne dyskusje i spory. Sięgali po niego nie tylko zawodowi przestępcy podczas wewnętrznych porachunków. Była to też broń tragarzy, furmanów czy szewców, walczących z konkurencją albo regulujących prywatne sprawy. Oto np. w 1933 r. tragarz Josel Zelmanowicz, przechodząc z ładunkiem przez Rynek Sienny, został zaatakowany od tyłu przez jakiegoś osobnika. Ów zadał kilka ciosów sprężynowcem i zniknął. Rannego Zelmanowicza przewieziono do szpitala. Pytany później przez policję o ewentualnego sprawcę, tragarz stwierdził, że mógł to być niejaki Wiśniewski, z którym miał niedawno zatarg o noszenie bagaży przed hotelem Palace.

Terror nożowy stosowany był również przez bojówki różnych związków zawodowych. Pewnego razu pod koniec lat 20., kiedy Związek Zawodowy Dozorców Domowych ogłosił strajk, niezrzeszonych stróżów odwiedzali bojówkarze grożąc, że jeżeli będą w tym czasie machać miotłą, to się ich "podniesie na nożach".

Nóż pojawiał się też na wszelkich zabawach, weselach czy biesiadach obficie zakrapianych wódką. I wcale nie jako jeden ze sztućców do krojenia schabowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny