W czwartek, godzinę po północy, patrol policji zauważył dwóch młodzieńców. Jeden z nich jechał rowerem, drugi prowadził skuter. Na widok oznakowanego patrolu jadący rowerem skręcił w boczna uliczkę i odjechał.
Mundurowi zaczęli sprawdzać, co w środku nocy w centrum robi 15-latek pchający skuter środkiem ulicy. Chłopak początkowo tłumaczył, że to skuter jego wujka. Za chwile wyjawił cała prawdę. Opowiedział, że zabrał go spod bloku.
Mundurowi pojechali do miejsca zamieszkania właściciela skradzionego skutera. Tam pod blokiem odnaleźli porzucony w krzakach rower, który jednak nie figurował w żadnej policyjnej bazie danych jako utracony. Nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka.
Od rana przez kilka godzin poszukiwano drugiego widzianego w nocy nastolatka. Po ustaleniu jego miejsca zamieszkania, mundurowi zapukali do drzwi mieszkania. Był tam kolejny rower. W mieszkaniu było dwóch nastolatków i ich 16-letnia koleżanka. Udało się ustalić, gdzie młodzieńcy ukradli rower i skontaktować się z jego właścicielką. Kobieta poinformowała policjantów, że kradzieży tej nie zgłosiła.
Teraz losami nastolatków zajmie się sąd rodzinny.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
