Moja 4-osobowa rodzina zużywa miesięcznie około 15 metrów sześciennych wody. Tyle samo mniej więcej odprowadzam ścieków. Płacę miesięcznie ponad 96 zł. Po podwyżce będzie to przeszło 101 zł - mówi Tomasz Romaniuk, białostoczanin.
Wodociągi Białostockie planują już od 1 czerwca zwiększyć opłaty za wodę i ścieki o ok. 6 proc.
- Podwyżki będą odczuwalne. A już dziś zauważamy, że mieszkańcy oszczędzają. Zużycie stale spada - mówi Jerzy Cywoniuk, prezes spółdzielni Słoneczny Stok.
Dziś w gospodarstwach domowych za wodę płacimy 3,23 zł/m sześc. brutto, a za odprowadzenie ścieków - 3,18 zł/m m sześc. brutto. Po podwyżce stawki będą zwiększone odpowiednio do 3,42 zł/m msześc. i 3,37 zł/m msześc.
- Teraz za wodę płacę 540 zł za pół roku. Po podwyżce kwota ta zwiększy się o ponad 30 zł - wylicza Halina Witomska. Mieszka w domu jednorodzinnym przy Ciołkowskiego.
- Ja oszczędzam - przyznaje białostoczanka Katarzyna Sadowska. Mieszka z córką. Zużywa miesięcznie od 4 do 5 m sześc. wody. - Moje rachunki miesięcznie wzrosną o około 2 zł. Rocznie wyjdzie więc 24 zł.
Na poniedziałkowej sesji rady miasta ma być przedstawiony projekt uchwały w sprawie podwyżek cen wody. Radni jednak nie mogą ich zablokować, a jedynie opóźnić wejście nowych stawek w życie.
- Niech prezydent zwolni swoich czterech doradców, a nie podnosi mieszkańcom opłaty - mówi Piotr Jankowski, radny PiS.
Nie zgadza się na podwyżki, które na najbliższej sesji zaproponują Wodociągi Białostockie. Nawet jeśli - dysponujące w radzie większością - PiS odrzuci projekt uchwały i tak wejdzie ona w życie. Tyle że później. Zgodnie z prawem, jeśli w terminie 45 dni radni nie podejmą uchwały, nowe opłaty obowiązują po upływie 70 dni od dnia złożenia wniosku przez Wodociągi.
O podwyżkach będą debatować radni w magistracie na dzisiejszej komisji budżetu
W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy, że stawki nie były zmieniane od 4 lat. Dalsze ich utrzymanie miałoby negatywnie wpłynąć na wyniki finansowe Wodociągów. Spółka chce bowiem je poprawić i mieć z czego realizować planowane inwestycje. Szefostwo Wodociągów na razie odmawia komentarza.
- Sytuacja spółki jest bardzo dobra. Nie widzę powodów wprowadzania podwyżek - uważa Jankowski.
Zbigniew Nikitorowicz, przewodniczący PO w radzie miasta zapowiada, że jeśli spółka racjonalnie uzasadni potrzebę podwyżek zagłosuje "za".
- Jeżeli na przykład dodatkowe pieniądze będą przekazane na odkamienianie rur, co wpłynie na jakość wody, to wtedy wyższe opłaty mają sens - twierdzi.
Nikitorowicz ma świadomość, że radni w tym przypadku nic nie mogą zrobić. - Można tylko trochę pokrzyczeć, by przypodobać się mieszkańcom, ale i tak nic to nie zmieni - tłumaczy.
Teraz w gospodarstwach domowych za wodę płacimy 3,23 zł brutto za msześc., a za odprowadzenie ścieków - 3,18 zł za msześc. brutto. Po podwyżce stawki zostaną podniesione odpowiednio do 3,42 zł i 3,37 zł. Pozostali odbiorcy (np. firmy) zapłacą zaś 3,43 zł za msześc. i 3,37 zł za msześc. To o ok. 6 procent więcej niż teraz.
Według projektu uchwały, nowe stawki wejdą w życie 1 czerwca i mają obowiązywać do 31 maja 2016. Później będą mogły zostać zmieniane.
Czytaj e-wydanie »Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?