Bojarskie chaty na łące. Wybuduje je Zachęta

Każdy budynek będzie miał parter i użytkowe poddasze. W pierwszej fazie planujemy wybudować cztery domy od strony ul. Stary Rynek, a później kolejne dwa bliżej ul. Poprzecznej - mówi Wiktor Grześ, prezes Zachęty.

Spółdzielnia już dwa lata temu podpisała porozumienie z miastem, dzięki któremu w ramach zamiany zgromadziła ponad 8,5 tys. mkw. ziemi przy ul. Poprzecznej. Rozciąga się tam wielki trawnik, na którym teraz parkują samochody, a latem odbywały się imprezy w ramach "bojarskiej łąki".

- Wystąpiliśmy już do konserwatora zabytków o wydanie opinii. Kiedy ją otrzymamy, będziemy kończyć projekt. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, ruszymy z budową jeszcze w tym roku. Pieniądze są już zgromadzone - twierdzi Wiktor Grześ.

Spółdzielnia dorzuci się też do budowy ul. Stary Rynek, która leży na zapleczu terenu, gdzie powstaną domy. Chodzi o odcinek równoległy do ul. Słonimskiej, który łączy się z ul. Modlińską. Miasto ogłosiło właśnie przetarg na roboty budowlane.

Na terenie tzw. serca Bojar obowiązuje rygorystyczny plan miejscowy, który nakazuje wznosić tu budynki pasujące do historycznego charakteru dzielnicy. Prezes Zachęty zapewnia, że wygląd domów będzie odpowiadał dołączonym do planu miejscowego wzornikom. - Chcemy zachęcić do zamieszkania w stylowych domach w duchu bojarskim. W sześciu budynkach powstanie 17 mieszkań - mówi Wiktor Grześ.
Zbigniew Klimaszewski ze stowarzyszenia Nasze Bojary mówi, że historia zatoczyła koło. - Przez całe lata spółdzielnia starała się stawiać na Bojarach bloki, a teraz zbuduje domy. Cieszę się z tej zmiany mentalności - mówi.

Członkowie stowarzyszenia spotkali się niedawno z radnymi. Przekonali ich do wprowadzenia tematu ochrony Bojar pod obrady komisji zagospodarowania przestrzennego.

- Miejmy nadzieję, że uda się przełamać dotychczasową niechęć ze strony władz miasta do powołania parku kulturowego - mówi Zbigniew Klimaszewski.