Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlasie liczy na Kamilę Lićwinko

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Kamila Lićwinko w tym roku skacze najwyżej, dlatego nic dziwnego, że będzie w Pradze  jedną z większych medalowych nadziei nie tylko Podlasia, ale też całej Polski
Kamila Lićwinko w tym roku skacze najwyżej, dlatego nic dziwnego, że będzie w Pradze jedną z większych medalowych nadziei nie tylko Podlasia, ale też całej Polski Przemysław Świderski
Lekkoatleci Podlasia Białystok wylatują dziś do Pragi, gdzie od czwartku trwać będą halowe ME.

Największe nadzieje medalowe pokładane są w skoczkini wzwyż Kamili Lićwinko, która tylko w tym roku dwukrotnie poprawiała rekord Polski. Oprócz niej białostocki klub reprezentować będą sprinterzy Damian Czykier (60 m p. pł.) i Kamil Kryński (60 m) oraz biegacz długodystansowy Łukasz Parszyński (3000 m).

- Już sam występ czterech naszych zawodników na tej imprezie to dla nas sukces. Z tego co wiem, wszyscy znajdują się obecnie w świetnej formie i liczymy, że godnie będą reprezentować nasz klub - mówi Jan Zalewski, prezes Podlasia.

Szef białostockiego klubu ma nadzieję na przynajmniej jeden medal w stolicy Czech. Największe szanse na to ma liderka światowych list Kamila Lićwinko. 29-letnia zawodniczka w lutym skoczyła 202 cm. Do tego wyniku w tym roku nie zbliżyła się żadna z jej konkurentek.

- Czuję się dobrze i wszystko jest w porządku. Treningi i ostatnie przygotowania poszły po naszej myśli i mam nadzieję, że tak będzie dalej . Czy odczuwam stres? Oczywiście, ale paradoksalnie to mi pomaga. Lubię skakać pod presją - przyznaje Lićwinko.

Pochodząca z Bielska Podlaskiego zawodniczka, podobnie jak jej klubowi koledzy, przez ostatni tydzień trenowała w Spale, . Jak przyznaje, nie wie za bardzo czego spodziewać się po praskiej arenie O2.

- Nigdy nie miałam okazji tam startować. Wcześniej podobno było tam lodowisko, teraz jest hala. Z moich informacji wynika, że bieżnia podobna jest do tej w Spale. Ale o wszystkim przekonam się prawdopodobnie dopiero podczas zawodów, bo nie wiem, czy wcześniej uda się tam potrenować - dodaje Lićwinko.

Jej najgroźniejszą konkurentką jest Rosjanka Maria Kuczina. Do walki o medale mogą włączyć się Hiszpanka Ruth Beitia, Litwinka Airina Palsyte i inna Polka - Justyna Kasprzycka. Eliminacje skoku wzwyż kobiet odbędą się w piątek. Dzień później finał (godz. 16.30).

W piątek do rywalizacji przystąpi też Damian Czykier, który w tym roku pobił rekord życiowy. Obecnie wynosi on 7,67 sek.

- Planem minimum jest finał, ale trzeba będzie się do tego wyniku zbliżyć, albo nawet poprawić - nie ma wątpliwości sprinter Podlasia. - Myślę, że stać mnie na to, bo na treningach prezentowałem się bardzo dobrze. Zależy mi na udanym występie, bo to moje pierwsze mistrzostwa Europy wśród seniorów - zaznacza.

W dobrej formie jest też Kamil Kryński, który w tym roku również pobił rekord życiowy (6,69 sek). On zaprezentuje się w sobotnich eliminacjach i ewentualnie w niedzielnym finale biegu na 60 m (17.15).

W piątek natomiast odbędą się kwalifikacje biegu na 3000 m z udziałem Parszczyńskiego (finał w sobotę o godz. 19.45).

Transmisję z ME przeprowadzą Eurosport 2 i TVP Sport.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny